W grze Diablo Immortal pojawił się nowy boss o imieniu Vitaath. Z nową przeciwniczką możemy zmierzyć się w Piekielnym relikwiarzu, czyli w specjalnym trybie raidów, oczywiście w fazie endgame. Boss został wprowadzony do gry w sobotę i od samego początku sprawia graczom niemałe kłopoty – nawet tym, którzy nie mają problemu z wydawaniem pieniędzy na mikropłatności. Co dokładnie jest tutaj problemem?
Wczytywanie ramki mediów.
Poprzedni boss Piekielnego relikwiarza – Lassal – wymagał od graczy współczynnika bojowego na poziomie od 420 do 1640, w zależności od wybranego stopnia trudności. Jest to osiągalne, zwłaszcza jeśli gramy regularnie od premiery. Vitaath, z drugiej strony, to twardy orzech do zgryzienia. Nowy boss wymaga od nas współczynnika bojowego wynoszącym co najmniej 2000 – i jest to jedynie pierwszy stopień trudności. Jeżeli chcemy pokonać przeciwniczkę na najwyższym szczeblu wyzwania, nasz współczynnik musiałby wynosić aż 3465. Gracze są w lwiej większości zgodni co do jednego: to zdecydowanie za dużo.
Dla niewtajemniczonych: współczynnik bojowy w grze Diablo Immortal to jedna z najważniejszych statystyk, która wyznacza ogólną siłę naszej postaci oraz modyfikuje obrażenia zadawane zarówno przez nią, jak i przez przeciwników. Na ten współczynnik składają się posiadane wyposażenie, poziom paragonu oraz legendarne klejnoty. Gdy udamy się na forum Reddit, możemy zobaczyć, że społeczność nie tylko uważa, iż zdobycie współczynnika bojowego wynoszącego 3465 punktów nie tylko jest praktycznie niemożliwe dla przeciętnego gracza, ale jest też bardzo trudne nawet przy wsparciu mikrotransakcji.
I choć nie można wykluczyć, że z czasem w grze będzie coraz więcej postaci z tak wysokim współczynnikiem bojowym, tak na razie jedno jest pewne: Vitaath oznacza ogromny grind. Lub spory cios dla portfela. Przypomnijmy, że Diablo Immortal zadebiutowało 2 czerwca na urządzeniach mobilnych z systemami Android oraz iOS. Gra jest także dostępna na komputerach osobistych w wersji beta.