Platforma zyskała wielu nowych subskrybentów, przekraczając liczbę 150 milionów płacących abonentów.
Disney+ ma już ponad 150 milionów subskrybentów. Firma podała, że w czwartym kwartale platforma zyskała 4,1 miliona nowych abonentów, tym samym mogąc pochwalić się łączną liczbą wynoszącą 150,2 mln subskrybentów. Zebrało się na to 112,6 mln posiadaczy abonamentu głównego Disney+ oraz 37,6 mln osób z indyjskiego serwisu Disney+ Hotstar. Jednocześnie podano, że z Disney+ Hotstar straciło w tym okresie aż 12,5 mln subskrybentów.
Disney+ nowych subskrybentów wciąż przybywa
Korporacja wciąż jednak traci sporo pieniędzy w zakresie transmisji streamingowej. W czwartym kwartale strata wynosiła 387 mln dolarów, co i tak jest ogromną poprawą w porównaniu do 74% z analogicznego okresu sprzed roku, gdzie strata wynosiła aż 1,4 mld dolarów. Disney może jednak liczyć na poprawę tych wyników w kolejnym kwartale, a to wszystko za sprawą wprowadzenia na pierwszych europejskich rynkach tańszego abonamentu z reklamami, jak i przez niedawną podwyżkę cen miesięcznej i rocznej subskrypcji, która również obowiązuje w Polsce.
Na początku listopada Disney poinformował, że kupuje od Comcast pozostałe 33% udziałów w platformie Hulu, stając się jedynym właścicielem platformy. Korporacja podczas spotkania z inwestorami ujawniła, że w grudniu uruchomi nową aplikację w wersji beta, która połączy Disney+ i Hulu w jedną platformę streamingową dla abonentów obu usług. Firma oczekuje, że wspólna aplikacja pozwoli na zwiększenie zaangażowania użytkowników, co zwiększy przychody z reklam i zmniejszy koszty pozyskiwania klientów.
GramTV przedstawia:
Hulu nie jest oficjalnie dostępne w naszym kraju, więc w Polsce i w pozostałych krajach Europy nic się nie zmieni. Disney+ pozostanie jedyną platformą streamingową należącą do Disneya, w której znajdziemy również treści wyprodukowane przez Hulu czy FX w zakładce Star.
Prezes Disneya, Bob Iger, zapowiedział również, że zamierzają sprzedać prawa do niektórych swoich produkcji Netflixowi. Obie firmy już ze sobą współpracują przy niektórych treściach i Disney chce to kontynuować w kolejnych latach. Iger jednak zastrzegł, że największe marki Disneya, w tym produkcje od Marvela, Pixara i z Gwiezdnych wojen nie trafią do Netflixa. Prawdopodobnie mowa więc o starszych filmach i serialach wyprodukowanych przez Foxa czy ABC.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!