Nie ma nic gorszego niż wieloletnie wyczekiwanie na premierę ulubionej gry. Wszystkich to denerwuje, ale Mark Darrah z BioWare wyjaśnia kulisy produkcji gier AAA.
Jedną z najbardziej zauważalnych różnic pomiędzy współczesnymi grami a ich przodkami jest czas jaki zajmuje ich produkcja. Wydawane współcześnie tytuły AAA powstają nieraz przez wiele lat, a deweloperzy przekładają terminy premiery bez końca. Cierpliwość graczy bywa czasami wystawiana na wielką próbę i pół biedy, jeśli finalny produkt spełnia ich oczekiwania. I trzeba do tego dodać jeszcze sporą liczbę projektów, które nie docierają do mety, ponieważ kasowane są w trakcie rozwoju. Skąd tak długi czas potrzebny na produkcję dużych gier, kiedy wydaje się, że dostępne technologie powinny go skracać?
Gry AAA powstają bardzo długo – Mark Darrah, weteran BioWare, wyjaśnia dlaczego
Bez cienia przesady można powiedzieć, że gdyby prace nad dużą grą rozpoczęły się teraz, w chwili gdy to czytacie, prawdopodobnie jej premiery doczekamy już na konsolach nowej generacji.
Temat podjął ostatnio Mark Darrah, weteran BioWare i obecny konsultant przy Dragon Age: The Veilguard, który na swoim kanale YouTube mówił o tym, dlaczego tworzenie gier AAA zajmuje tak duż czasu. W 25-minutowym filmie Darrah wyjaśnia także, dlaczego zapowiedzi gier pojawiają się na wiele lat przed faktycznym rozpoczęciem prac.
Według Darraha ważne jest, aby gra znalazła się w świadomości społecznej, nawet jeśli deweloper nie będzie nad nią pracował przez jakiś czas.
Może to wynikać z tego, że oferta wydawcy jest trochę słaba i chcą, aby opinia publiczna pamiętała, że wciąż ma w tylnej kieszeni ważne gry. Może to wynikać z tego, że studio chce ogłosić grę, ponieważ obawiają się, że wydawca może ją w przeciwnym razie anulować.
GramTV przedstawia:
Ponadto studia lubią sprawiać wrażenie, że prace nad odległą w czasie grą przebiegają zgodnie z planem i w kolejności priorytetów, co jego zdaniem, prawie nigdy się nie zdarza.
Wymienia także inne czynniki, takie jak: rozmiar gry, jej funkcjonalności, wielkość zaangażowanego zespołu i finansowanie, którą łącznie mogą sprawić, że gra będzie powstawać prawie dekadę.
Gry, filmy, seriale, komiksy, technologie i różne retro
graty. Lubię także sprawdzać co słychać w kosmosie. Kiedy przytrafia się okazj wyjeżdżam w podróże dalekie lub bliskie i robię tam masę zdjęć.
Pieprzenie. Realia są takie że dzisiaj łatwiej się robi gry niż kiedyś. Jednak studia robią je dłużej i gorzej.
Realia są takie że po prostu się opieprzają wiele lat żeby później robić crunch po 16h dziennie przez rok czy dwa i wypluwają kolejną grę.
Sama gra nie jest już tworzona przez graczy. Białe kołnierzyki które mają wspólnego z grami tyle co ja z baletem podejmują decyzje.
Dlatego np. każde nowe MMO próbuje kopiować WoW bo biały kołnierzyk co nie rozumie nic na temat branży i gatunku patrzy co było sukcesem w przeszłości i chce to samo. I później MMO umierają bo ludzie już mają WoW. A patrząc w przeszłość nie zrobisz nic oryginalnego. Zresztą białe kołnierzyki nie mając pojęcia o niczym nie mogą stworzyć nic oryginalnego - tylko powtarzają to co istnieje. Dlatego branża AAA mało kiedy robi oryginalne gry. Głównie studia Indie to robią.
Do tego dodajesz aktywistów, DEI, wymóg robienia kasy dla inwestorów, ekstensywną monetyzację.
I branża gier AAA z tego powodu wygląda jak śmietnik a moment kiedy pojawiają się gry jak Baldur's Gate 3 czy Elden Ring - studia AAA piszczą że tak nie wolno i że to anomalie i żeby się nie przyzwyczajać bo się boją że klienci zaczną mieć standardy jak zobaczą że da się lepiej.