Twórca Marvel Rivals odnosi się do tematu porażki Concord
Podcast VideoGamer gościł ostatnio reżysera gry Marvel Rivals, Thaddeusa Sassera. Jak przekazał deweloper, Concord „nie wniósł żadnej unikalnej wartości”, która mogłaby przyciągnąć graczy do produkcji Firewalk Studios. Sasser zaznaczył również, że początkowo zachował ostrożność w ocenie pierwszych, pozytywnych ocen ze strony społeczności w przypadku Marvel Rivals.
Jako deweloper zawsze się martwisz, dopóki nie zobaczysz reakcji graczy. Prawda jest taka, że nikt nie potrafi tego dokładnie przewidzieć, bo gdyby tak było, branża gier wyglądałaby dziś zupełnie inaczej. Wiele gier wychodzi z opinią, że odniosą sukces, a potem zawodzą, albo odwrotnie – wszyscy myślą, że gra się nie uda, a ona okazuje się niesamowitym sukcesem. Dlatego bardzo trudno to przewidzieć, a ta niepewność zawsze ci towarzyszy.
Sasser wyjaśnił również, dlaczego Marvel Rivals spotkało się z zainteresowaniem:
Myślę, że kluczowe jest posiadanie tego powodu, dla którego ludzie chcą zagrać w twoją grę, i uważam, że Marvel Rivals spełnia to idealnie dzięki superbohaterom. Nie wiem, jak ty, ale kiedy usłyszałem o koncepcji tej gry, pomyślałem: ‘O mój Boże, chcę być Storm w grze’, ‘Chcę być Doktorem Strangem w grze’. Chcę być tymi bohaterami w grze, to brzmi niesamowicie. I oczywiście od razu w mojej głowie pojawiły się wszystkie świetne możliwości, jakie to może dać.
GramTV przedstawia:
Marvel Rivals w rzeczy samej zaliczyło udany start. Twórcy potwierdzili ostatnio, że w strzelankę zagrało już 10 milionów osób. Ten wynik udało się osiągnąć w zaledwie 72 godziny od momentu premiery.
Na zakończenie przypomnijmy jeszcze, że Marvel Rivals trafiło na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S. Darmowa strzelanka zadebiutowała 6 grudnia 2024 roku.
bg3, cyberpunk 2077, ale on myśli ze zaimki dlq kogoś jest problem z wyjątkiem bydła 🤣
dariuszp
Gramowicz
Wczoraj 17:39
Constantine napisał:
3 przyczyny porażki Concorda:
1. Bycie płatnym.
2. Brzydkie postacie.
3. Zaimki.
Bycie płatnym wg mnie to nie problem. Dużo gier tego typu jest płatne i nie mają klipotu. Overwatch podczas szczytu popularności był płatny.
Brzydkie postacie - jak bajbardziej. Jak utyłem podczas kiedy miałem problemy zdrowotne które skończyły się w szpitalu - nagle mi nie przyszło do głowy że w każdej grze chce grać grubasem.
Zaimki wg mnie nie mają znaczenia. Mieliśmy je chyba w BG3 i w przeciwieństwie do niektórych gier mają zastosowanie. I co? I nic. Gra była sukcesem. Dodanie czegoś co wpływa na grę tylko jak sobie to jakoś inaczej ustawisz wg mnie to nie problem.
Dodatkowo co jak co ale w D&D im więcej opcji tym lepiej. Nie musisz być nawet transem. Możesz stwierdzić że twoja postać to gender bender i lubi sukienki i tyle. Wolna wola. Im więcej tym lepiej.
wolff01
Gramowicz
Wczoraj 13:20
"Prawda jest taka, że nikt nie potrafi tego dokładnie przewidzieć, bo gdyby tak było, branża gier wyglądałaby dziś zupełnie inaczej. Wiele gier wychodzi z opinią, że odniosą sukces, a potem zawodzą, albo odwrotnie – wszyscy myślą, że gra się nie uda, a ona okazuje się niesamowitym sukcesem. Dlatego bardzo trudno to przewidzieć, a ta niepewność zawsze ci towarzyszy."
Ciekawe że o tym wspomina... bo bardzo dużo osób przewidywało porażkę Concorda i się sprawdziło. Ciekawe skąd wiedzieli co nie xD? Jest taki popularny zwrot w branży - doa (dead on arrival).
