Premiera Dragon Age: The Veilguard wzbudziła wśród fanów wiele emocji. Pierwsze recenzje okazały się pozytywne, fani również w większości ciepło przyjęli nowe dzieło BioWare, lecz w serwisie Metacritic opinie użytkowników stoją na zdecydowanie niższym poziomie. Firma odpowiedzialna za stronę wydała oficjalne oświadczenie dotyczące sprawy.
Dragon Age: The Veilguard - usuwane recenzje na Metacritic
Opinie graczy o Dragon Age: The Veilguard zdają się być w większości pozytywne, lecz w serwisie Metacritic sytuacja wygląda inaczej - gra utrzymuje średnią ocen na poziomie 3,8/10. Fandom, czyli właściciel serwisu postanowił zareagować usuwając recenzje m.in. krytykujące motywy wspierających ideologię LGBTQ+ oraz poruszanie w fabule wątków poprawności politycznej.
Firma odpowiedzialna za Metacritic postanowiła wydać oświadczenie dotyczące akcji podjętych w celu powstrzymania celowego zaniżania ocen Dragon Age: The Veilguard. W serwisie Eurogamer możemy przeczytać oficjalny komunikat.
Bardzo poważnie podchodzimy do zapewnienia użytkownikom bezpieczeństwa podczas korzystania z wszystkich naszych stron, w tym w Metacritic. Serwis posiada system moderacji umożliwiający śledzenie naruszeń warunków użytkowania. Nasz zespół przegląda każde zgłoszenie nadużyć takich jak rasizm, seksizm, homofobia oraz obrażanie innych użytkowników. W każdym przypadku wystąpienia naruszeń opinie są usuwane.
W gram.pl od 2008 roku, w giereczkowie od 2002. Redaktor, recenzent. Podobno dużo gra w Soulsy, choć sam twierdzi, że to nieprawda. To znaczy gra, ale nie aż tak dużo.
Tutaj teraz wrzucasz wszystko do jednego wora. Jak ukradniesz jakąś fizyczną rzecz, to właściciel ma -1 szt. Przy ściągnięciu gry nie jest na minusie. Ma jedynie mniejszy zysk. Jak dla mnie, porównanie mocno nietrafione. Ale wciąż i to, i to jest nielegalne.
No nie no, nadal to będzie minus, bo jednak jedna kopia sprzedana mniej to mniejszy zysk, a koniec końców wszyscy chcą, aby produkcja się zwróciła, a górka była jak największa :)
Silverburg
Gramowicz
06/11/2024 14:13
Hithaeglir napisał:
Przestrzegam ludzi przed utopieniem pieniędzy we twór gropodobny. Jeśli toto się okaże klapą, jest szansa, że wylecą wszystkie osoby za to odpowiedzialne.
Więcej dobrego byś zrobił jakbyś przestał wypuszczać twory recenzjopodobne. Natomiast w kwestii piracenia gier - ściągając gry z neta (szczególnie przez torrenty) łamiesz prawo, kradniesz, co czyni z Ciebie złodzieja. Fajnie jak program/gra ma wersję testową, ale nie jest to obowiązek twórcy. Jeśli produkt Cię nie zachęca, to po prostu go nie kupujesz, a nie kradniesz, aby później ewentualnie kupić.
Hithaeglir
Gramowicz
06/11/2024 14:12
Muradin_07 napisał:
Niby tamten pomysł również ma niby jakąś przyszłość, ale nadal to nie jest jazda testowa, którą oferuje Ci producent samochodu, a kradzież auta z salonu po to, aby potem w glorii i chwale przyjechać do salonu i powiedzieć, że z chęcią się to cacko kupi.
Tutaj teraz wrzucasz wszystko do jednego wora. Jak ukradniesz jakąś fizyczną rzecz, to właściciel ma -1 szt. Przy ściągnięciu gry nie jest na minusie. Ma jedynie mniejszy zysk. Jak dla mnie, porównanie mocno nietrafione. Ale wciąż i to, i to jest nielegalne.