Wczoraj pojawiły się pierwsze recenzje Dragon Age: The Veilguard, które zwiastują na niemały hit. Gra może pochwalić się średnią oceną 84/100 z 51 opinii na Metacritic. Nie brakuje nawet maksymalnych not, więc dla BioWare to wręcz wymarzona sytuacja. Ale głównym wskaźnikiem sukcesu będzie sprzedaż oraz odbiór graczy, a te wcale nie muszą pokrywać się z zachwytami branżowych recenzentów. Studio desperacko potrzebuje sukcesu, gdyż ich dwie ostatnie gry, czyli Mass Effect: Andromeda i Anthem okazały się porażkami. Również Dragon Age: The Veilguard miało bardzo „burzliwy proces produkcji”, podczas którego deweloperzy dwukrotnie musieli rozpoczynać pracę nad grą od początku. Wszystko to stawia pod znakiem zapytania przyszłość BioWare.
Dragon Age: The Veilguard kluczowy dla przetrwania BioWare
W obliczu tak częstych zwolnień grupowych w branży gier, a w niektórych przypadkach nawet likwidacji całych studiów deweloperskich, również przyszłość istnienia BioWare ma być niepewna. W artykule z Bloomberga wypowiedziało się kilku ekspertów, którzy zgodni są, że Dragon Age: The Veilguard musi zaliczyć dobrą sprzedaż, aby studio mogło przetrwać i w spokoju pracować nad Mass Effect 5. Wygląda więc na to, że najnowsza odsłona ich popularnej serii RPG-ów fantasy zadecyduje, czy i w jakiej formie BioWare ostatecznie przetrwa.