Elon Musk stwierdził, że jeśli w końcu dojdzie do jego pojedynku w klatce z Markiem Zuckerbergiem, to będzie on transmitowany na jego portalu społecznościowym X, a pieniądze zasilą fundusz wspierający weteranów.

Cały dochód z transmisji walk stulecia zostanie przeznaczony na cele charytatywne dla weteranów.
Elon Musk stwierdził, że jeśli w końcu dojdzie do jego pojedynku w klatce z Markiem Zuckerbergiem, to będzie on transmitowany na jego portalu społecznościowym X, a pieniądze zasilą fundusz wspierający weteranów.
Dwaj technologiczni miliarderzy prężą muskuły i przechwalają się przed walką, która jeszcze na dobrą sprawą nie została oficjalnie zapowiedziana i więcej w tym pozowania, niż rzeczywistych zamiarów. Mówi się, że może z tego nic nie być. W każdym razie temat wypływa co chwilę od czerwca.
Walka Zuck v Musk będzie transmitowana na żywo na X. Cały dochód zostanie przeznaczony na cele charytatywne dla weteranów.
Nie wiadomo jeszcze, czy Musk i Zuckerberg rzeczywiście dotrą do ringu — zwłaszcza, że Musk często tweetuje o akcji przedwcześnie lub bez kontynuacji. Nawet jeśli ich umowa dotycząca walk w klatce jest żartem, przekomarzanie się przyciągnęło uwagę.
Doświadczenia Twittera (obecnie X) z dużymi transmisjami są raczej kiepskie. Wystarczy przypomnieć, szeroko nagłośnione wydarzenie inauguracyjne Twitter Spaces z maja, w którym wziął udział gubernator Florydy, Ronem DeSantisem, ogłaszający swoją kandydaturę na prezydenta. Transmisja napotkała liczne problemy techniczne i prawie półgodzinnym opóźnieniem.
Musk ujawnił wtedy, że serwery poddały się, kiedy weszło na nie 420 tys. osób. Jest to naprawdę niewielka liczba, w porównaniu z planowanymi milionami widzów, którzy mieliby oglądać walkę miliarderów.