Fabuła nowego spin-offu The Walking Dead zbyt podobna do The Last of Us? Twórca komentuje

The Walking Dead kontynuowane jest poprzez kolejne spin-offy, a najnowszy z nich zadebiutuje już na początku września. Tym razem historia skupi się na Darylu Dixonie, który będzie musiał ochronić pewnego chłopca, przemierzając cały kraj, aby uratować ludzkość. Jeżeli fabuła kojarzy Wam się z pewną grą od Naughty Dog i niedawnym serialem HBO, to macie dobre skojarzenie. Nawet twórcy The Walking Dead: Daryl Dixon zauważyli, że mają problem, gdyż ich historia podobna jest do tej z The Last of Us. Producent Greg Nicotero w wywiadzie dla Entertainment Weekly odniósł się do tej kwestii. Wyjaśnił, że scenariusz do serialu był już skończony, gdy pojawiła się ekranizacja popularnej gry.

The Walking Dead: Daryl Dixon zbyt podobne do The Last of Us?

Pamiętam, jak oglądałem pierwszy odcinek The Last of Us i pomyślałem: „Ummm… chłopaki?”. Kiedy serial HBO się ukazał, byliśmy już na zaawansowanym etapie produkcji. Przyznaję, że The Last of Us bardzo mi się podobało.

Nicotego wyjaśnił, że chociaż punkt wyjścia obu seriali jest taki sam, to są między nimi spore różnice. Ujawnił, że Daryl ma swój własny cel, więc ochrona dziecka nie jest jego jedynym priorytetem.

To tak naprawdę kontynuacja historii Daryla. Chce chronić to dziecko, ale nie jest to jego jedyny cel. Jego celem jest to, że ma w domu ludzi, do których musi wrócić. Musi wrócić do Judith, Carol i mieszkańców Wspólnoty. W pewnym sensie dał się nabrać na ten wyjazd do Francji. Myślę, że pomysł, że ma relacje z tym dzieckiem, przypomina trochę The Last of Us, ale kiedy już zaczniesz tę podróż, nie wydaje mi się to aż tak podobne. Są na tyle różne, że możesz cieszyć się obydwoma.

Przypomnijmy, że The Walking Dead: Daryl Dixon zadebiutuje już 10 września.