Rick Riordan stanął w obronie młodej aktorki i w ostrych słowach skrytykował działania grupy fanów.
Serialowa adaptacja Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy powstaje od kilku lat, ale dopiero teraz Disney dał zielone światło dla projektu. Dwie filmowe odsłony z Loganem Lermanem w roli głównej nie przyjęły się zbyt dobrze, zarówno przez fanów powieści, jak i widzów niezaznajomionych z twórczością Ricka Riordana. Teraz studio zamierza to naprawić i niedawno ogłoszono, że do obsady dołączyli Aryan Simhadari (Grover) i Leah Jeffries (Annabeth), którzy zagrają u boku Walkera Scobella (Percy Jackson). To właśnie angaż Jeffries nie spodobał się grupie fanów, którzy uważają, że czarnoskóra dziewczyna nie powinna grać postaci, która w książce została opisana jako biała blondynka.
Na aktorkę wylała się fala hejtu za przyjęcie tej roli. Niektóre osoby uważają, że twórcy nie powinni aż tak odbiegać od treści książek. Inni wskazują na „poprawność polityczną”, która w każdej produkcji musi być wepchnięta na siłę. Pojawiają się nawet argumenty kpiące z castingów, że celowo nie zaprosili żadnej dziewczyny, która pasowałaby do opisu tej postaci. Na krytykę postanowił odpowiedzieć Rick Riordan, który jest jednym z twórców serialu i ogłosił, że osobiście wybrał Jeffries do tej roli.
Jeśli masz problem z tym castingiem, zwróć się do mnie. Nie ma nikogo innego do obwiniania. Cokolwiek jeszcze wyniesiesz z tego postu, powinniśmy być w stanie zgodzić się, że zastraszanie i nękanie dziecka w internecie jest niewybaczalnie złe. Choć Leah jest silna, i dyskutowaliśmy o możliwości tego rodzaju reakcji oraz silną presję, jaką przyniesie ta rola, negatywne komentarze, które otrzymała w internecie, są nie na miejscu. Muszą się zatrzymać. Teraz.[…]
Ja jako autor jasno stwierdziłem, że szukam najlepszych aktorów do ożywiania osobowości tych postaci, a wygląd fizyczny był dla mnie drugorzędny. Zrobiliśmy to. Zajęło nam rok, aby dokładnie przeprowadzić ten proces i znaleźć najlepszych z najlepszych. To trio jest najlepsze. Leah Jeffries to Annabeth Chase.
W dalszej części długiego postu, który znajdziecie w tym miejscu, autor książek przyznał wprost, że krytyka fanów to rasizm. Riordan napisał, że Percy Jackson od zawsze uczył tolerancji i najwyraźniej niektórzy czytelnicy niczego się z tych powieści nie nauczyli.
Niektórzy z was najwyraźniej poczuli się urażeni lub zirytowani, gdy wasze zastrzeżenia są określane w internecie jako rasistowskie. „Ale nie jestem rasistą” mówicie. „Nie jest rasizmem chcieć aktora, który jest dokładnie taki, jak w opisie w książce”.[…]
Oceniasz dobór do roli wyłącznie na podstawie jej wyglądu. Jest czarną dziewczyną grającą kogoś, kto został opisany w książkach jako biały. Przyjaciele, to jest rasizm.[…]
Jeśli tego nie rozumiesz, jeśli nadal denerwujesz się obsadą tego cudownego tria, to nie ma znaczenia, ile razy czytałeś książki. Niczego się od nich nie nauczyłeś.
GramTV przedstawia:
Do sprawy odniosła się również Alexandra D’Addario, która w filmowych przygodach Percy’ego Jacksona wcielała się w postać Annabeth. Za pośrednictwem swojego Twittera wysłała słowa wsparcia dla młodej aktorki, pisząc: „Leah Jeffries będzie wspaniałą Annabeth!”
Wczytywanie ramki mediów.
Percy Jackson opowiada historię tytułowego potomka Posejdona, który w wieku 12 lat odkrywa, że posiada nadzwyczajne moce. Półbóg musi radzić sobie z pierwszymi problemami, w tym z oskarżeniami samego Zeusa o kradzież swojego pioruna. Percy wraz z innymi nastolatkami spokrewnionymi z bogami wyrusza w podróż, aby odnaleźć piorun i zwrócić go na Olimp.
I jeśli autor wymyślił białą postać, a później stwierdził, że czarna lepiej pasuje do filmu, to jest to rasizm? A jakby wybrał żółtą lub zieloną, to już byłoby dobrze, czy nadal źle? Wyluzuj, bo coś cię wyraźnie ciśnie...
Jak dla mnie mogą wybierać samych czarnych aktorów, jeśli będą dobrze grać, to te filmy obejrzę, a jeśli nie, to nie, sprawa się sama wyprostuje, nie ma co bić o to piany.
dariuszp napisał:
Co sugeruje że stoi za tym rasizm....
...A to sugeruje bias, dyskryminację.
Oczywiście że nie. Ale jak już zwróciłem uwagę - gdyby nie stał za tym rasizm to generalnie widział więcej czarnoskórych postaci granych przez białych aktorów chociażby z uwagi na statystykę. Jest więcej białych gwiazd jak czarnoskórych.
Ale tak się jakoś nie dzieje. Dzieje się to tylko w jedną stronę.
To tak jak gdybym walił wszystkich równo po mordzie co sie krzywo na mnie patrzą to byś mógł uznać że po prostu jestem złym człowiekiem. Ale gdybym walił tylko osoby czarnoskóre to byś pewnie posądził mnie o rasizm.
Gdyby takie rzeczy były nagminne w obie strony to nie doszukiwał bym się podtekstu. Ale że idzie to tylko w jedną stronę to sugeruję że stoi za tym rasizm i dyskryminacja.
Kenjiro
Gramowicz
11/05/2022 21:13
dariuszp napisał:
...A to sugeruje bias, dyskryminację.
Co sugeruje że stoi za tym rasizm....
I jeśli autor wymyślił białą postać, a później stwierdził, że czarna lepiej pasuje do filmu, to jest to rasizm? A jakby wybrał żółtą lub zieloną, to już byłoby dobrze, czy nadal źle? Wyluzuj, bo coś cię wyraźnie ciśnie...
Jak dla mnie mogą wybierać samych czarnych aktorów, jeśli będą dobrze grać, to te filmy obejrzę, a jeśli nie, to nie, sprawa się sama wyprostuje, nie ma co bić o to piany.
alex1112
Gramowicz
11/05/2022 18:01
Frezko napisał:
Czy autor czasem sam nie jest rasistą skoro do książki dał białą dziewczynkę :D a nie czarną :D