Wszystko wskazuje na to, że firma odpowiedzialna za produkcję figurek zamierza pozbyć się ich w drastyczny sposób.
Funko zjada własny ogon
Jak podaje serwis Kotaku, w raporcie opublikowanym przez firmę Funko możemy przeczytać, że gadżety o wartości ponad 30 milionów dolarów wkrótce wylądują na wysypisku śmieci. Wynika to z tego, że magazyny są pełne figurek, a próba ich sprzedaży może finalnie kosztować firmę więcej niż utylizacja, biznesowa matematyka.
Decyzja spotkała się z negatywnym przyjęciem ze strony inwestorów, co odbiło się na cenach akcji. To jednak nie jedyny problem firmy. Wygląda na to, że figurki Funko Pop! cieszą się coraz mniejszą popularnością i znajduje to odzwierciedlenie w wynikach sprzedaży. W związku z tym planowane są również zwolnienia, a pracę stracić ma około 10% pracowników.