Gamechanger? Nadchodzi nowa era - Xbox rozszerza funkcję grania w chmurze

Jakub Piwoński
2024/10/13 14:00
3
0

Dotychczas funkcja ta była dostępna jedynie dla wybranych tytułów z katalogu Game Pass. Teraz będzie rozbudowana.

Microsoft zamierza znacznie rozszerzyć możliwości Xbox Cloud Gaming już w listopadzie tego roku. Ma to umożliwić graczom Xbox strumieniowanie dowolnych zakupionych przez nich gier. Dotychczas funkcja ta była dostępna jedynie dla wybranych tytułów z katalogu Game Pass, jednak firma od dłuższego czasu dążyła do jej poszerzenia. Jak donosi The Verge, nowa funkcja jest już prawie gotowa.

Xbox Cloud Gaming
Xbox Cloud Gaming

Nadchodzi era gier strumieniowych

Według anonimowych źródeł, znających Microsoft od środka, już w listopadzie gracze będą mogli strumieniować tysiące tytułów Xbox, nie tylko te dostępne w ramach Game Pass. Nowość ta jest częścią długoletniego projektu wewnętrznego firmy, znanego pod nazwą Project Lapland, który zmierza do udostępnienia szerszego dostępu do gier za pośrednictwem chmury.

Pierwotnie funkcja ta miała zostać wprowadzona w ramach Project xCloud już w 2020 roku, jednak jej realizacja była opóźniana przez konieczność przygotowania infrastruktury zdolnej obsłużyć tysiące gier. Mimo że funkcja jest bliska premiery, niektóre tytuły mogą nie być dostępne do strumieniowania ze względu na ograniczenia licencyjne lub umowy z wydawcami.

GramTV przedstawia:

Testy nowej usługi mają rozpocząć się w listopadzie w ramach programu Xbox Insider, a następnie będą stopniowo rozszerzane na większą grupę użytkowników. Podwaliną tego rozwiązania są bardzo popularne gry mobilne. Z pierwszych komentarzy osób zainteresowanych tematem wynika, że ta funkcja może być dla graczy gamechangerem, bo jeszcze bardziej ułatwi dostęp do gry.

Pytanie tylko w jaki sposób strumieniowanie gry wpisuje się w dyskusję o tym, czy faktycznie jest ona własnością gracza – przeczytacie o tym więcej z wcześniejszych doniesień.

Komentarze
3
dariuszp
Gramowicz
Ostatni niedziela
Muradin_07 napisał:

Szczerze to chyba najwięcej zależy od warunków, w których z tego się korzysta. Niedawno byłem bardzo pozytywnie zaskoczony Luną od Amazona w warunkach biurowych, a za to w domowych, lepszych warunkach z lepszym internetem zasadniczo żadna chmura nie działała odpowiednio, choć nie korzystałem z GeForce Now. 

Koniec końców standaryzacja tutaj jeszcze nie dotarła.

dariuszp napisał:

Eeee.... ta bo nic tak nie daje radości jak lag w grze single player XD

Zależy od gier. Taki np RDR2 jak wyszedł miał opóźnienia na konsoli tak po prostu. Raz, zwykły input lag a później animation lag bo Rockstar chciał żeby Artur się naturalnie ruszał.

Niestety efekt tego jest taki że jak naciskasz spust w RDR2 to od naciśnięcia spustu do tego że Artur strzela mija jakieś 400 milisekund na konsoli. Prawie pół sekundy.

Dodaj do tego jeszcze lag z sieci w dwie strony bo najpierw musisz przesłać komendy a potem ramka animacji która się też renderuje X milisekund musi wrócić do Ciebie. I już jesteś na połowie sekundy.

Ale bądźmy szczerzy. Zmiana z 400ms na 440-448 nie będzie aż tak zauważalna jak używasz kontroler.

Ale jak spróbujesz zagrać w coś co wymaga precyzji i szybkości jak Call of Duty gdzie TTK (Time to kill) z bliska jak używasz AR czy SMG wynosi 100-180ms to ekstra 40-80ms robi kolosalną różnicę. 

dariuszp napisał:

Eeee.... ta bo nic tak nie daje radości jak lag w grze single player XD

Szczerze to chyba najwięcej zależy od warunków, w których z tego się korzysta. Niedawno byłem bardzo pozytywnie zaskoczony Luną od Amazona w warunkach biurowych, a za to w domowych, lepszych warunkach z lepszym internetem zasadniczo żadna chmura nie działała odpowiednio, choć nie korzystałem z GeForce Now. 

Koniec końców standaryzacja tutaj jeszcze nie dotarła.

dariuszp
Gramowicz
Ostatni niedziela

Eeee.... ta bo nic tak nie daje radości jak lag w grze single player XD




Trwa Wczytywanie