Można się rozejść. Todd Howard przyznał, że w The Elder Scrolls 6 nie zagramy jeszcze przez lata.
Można się rozejść. Todd Howard przyznał, że w The Elder Scrolls 6 nie zagramy jeszcze przez lata.
Jednym z wielkich nieobecnych tegorocznych targów E3 po raz kolejny okazało się The Elder Scrolls 6. Zaprezentowana jeszcze w 2018 roku gra konsekwentnie omija targi i wygląda na to, że szybko nie zobaczymy niczego konkretnego, szczególnie że – jak oznajmił Todd Howard – gra w zasadzie nie istnieje. Tak, zapowiedziana kilka lat temu, ale znacznie dłużej wyczekiwana odsłona cyklu The Elder Scrolls według Todda Howarda powinna być postrzegana jakby była na wczesnej fazie projektowania. Deweloperom sen z powiek aktualnie spędzają nowinki, które muszą zaimplementować w silniku graficznym Creation Engine 2 z myślą o TES 6. Jednym słowem wszystko cokolwiek dane nam dotąd było słyszeć o grze zapewne mocno rozjedzie się z produktem Bethesda Softworks, aczkolwiek nawet i to trudno już orzec.
The Elder Scrolls 6 doczekało się zwiastuna podczas konferencji Bethesdy na targach E3 2018. Od tamtej pory firma nie zaprezentowała nic, a teraz okazuje się, że nic nie ma. Oczywiście priorytetem pozostaje tu zupełnie nowa i przez to ryzykowna marka – Starfield – która po latach wzmianek doczekała się oficjalnej prezentacji i daty premiery. Reasumując, o Scrollsach możemy zapomnieć jeszcze na długie lata i pozostaje tylko liczyć, że gdy tytuł nadejdzie, to nam to wynagrodzi.