George R. R. Martin nie jest fanem serialowej wersji Gry o Tron. Pisarz wielokrotnie opowiadał o swoim rozczarowaniu finałowym sezonem. Żałuje również, że pozwolił na prześcignięcie książek przez serial HBO. Jednak dla Martina serial był równie ważny, dlatego walczył z producentami o zachowanie odpowiedniej jakości w ostatnich sezonach Gry o Tron. Nowe informacje o jego nieudanych próbach ratowania serialu podał jego agent Paul Hass w nowej publikacji Tinderbox: HBO’s Ruthless Pursuit of New Frontiers, autorstwa dziennikarza Jamesa Andrew Millera.Pisarz wiele razy spotykał się z prezesem HBO Richardem Pieplerem, aby wybłagać większej liczby odcinków w ostatnich sezonach serialu. Tym samym chciał zapewnić Grze o Tron satysfakcjonujące zakończenie, które zostanie odpowiednio podbudowane.
George poleciał do Nowego Jorku na lunch z Pleplerem, błagając go o 10 sezonów z 10 odcinkami, ponieważ było na to wystarczająco dużo materiału. Tłumaczył, że będzie to bardziej satysfakcjonujące i lepsze dla widza doświadczenie. Showrunnerzy byli słusznie nim zmęczeni. Chcieli zakończyć ten etap w swoim życiu i iść dalej, więc skrócili liczbę odcinków. Negocjowano liczbę sezonów, bo HBO chciało ich więcej.