Jak podaje między innymi serwis Newser, kilka dni temu w Argentynie stało się coś dziwnego – lokalna wersja wyszukiwarki Google nagle przestała działać pod prawidłowym adresem (google.com.ar). Okazało się, że pewien użytkownik zamieszkujący w tym kraju zauważył, iż wspomniana domena stała się wolna do kupienia i legalnie ją zakupił za równowartość niecałych trzech dolarów. Warto bowiem zaznaczyć, iż lokalny oddział Google musi co roku dokonywać takowej czynności na stronie nic.ar. Ostatecznie argentyńska wersja najpopularniejszej wyszukiwarki na świecie była niedostępna przez parę godzin.
Sprawa została już wyjaśniona, aczkolwiek argentyńska wersja wyszukiwarki ostatecznie była niedostępna przez kilka godzin.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!