Najnowsze sprawozdanie finansowe dowodzi, że w ciągu ostatnich trzech lat z serwerów Blizzarda odeszło ponad 10 milionów graczy.
Wygląda na to, że niemal zupełna posucha w kalendarzu wydawniczym Blizzarda mocno odbiła się na popularności gier amerykańskiej firmy. Podczas najnowszego sprawozdania finansowego dowiedzieliśmy się, że w pierwszym kwartale 2021 roku w tytuły Blizzarda grało 27 milionów graczy. Gdy spojrzymy na wcześniejsze deklaracje, to łatwo zauważymy, że jeszcze w 2018 roku w analogicznym okresie z grami studia bawiło się łącznie 38 milionów osób. Jednym słowem w ciągu 3 lat od Blizzarda odeszło prawie 30% stałej bazy użytkowników.
Jak już wspomniałem, najważniejszym czynnikiem dla takiego stanu rzeczy jest fakt, iż od niemal 5 lat firma nie wydała żadnej pełnoprawnej gry. Widocznie kolejne aktualizacje dla Overwatch, dodatki do WoW-a i Hearthstone’a nie wystarczyły dla utrzymania graczy. Jednocześnie fani RTS-ów otrzymali udane Starcraft Remastered, ale z pewnością silniej zapadnie w pamięć solidna klapa z Warcraft 3 Reforged. Nie bez znaczenia są też pomniejsze i większe afery oraz regularne odejścia uznanych twórców. Co dalej z Blizzardem?
Zdaniem włodarzy firma ma się w najlepsze i obecnie produkuje jednocześnie więcej gier, niż w swojej 30-letniej historii. Niebawem na serwerach pojawi się spora aktualizacja do Shadowlands, The Burning Crusade Classic, a jeszcze w tym roku zarówno Diablo Immortal, jak i Diablo 2 Resurrected. Tymczasem w drodze wciąż pozostają Diablo 4 i Overwatch 2.
GramTV przedstawia:
Nie da się ukryć, że przy okazji premiery każdy, kto spędził z Blizzardem sporą część swojej growej kariery powróci, żeby przetestować nowinki firmy. Pozostaje jednak pytanie, czy takie portfolio wystarczy, by utrzymać publikę na dłużej. Z drugiej strony, jeśli Diablo Immortal osiągnie oczekiwaną popularność w Chinach, to błyskawicznie ośmieszy przywołane wcześniej wyniki.
Gra jeszcze nie wyszła a ten już wie, że Diablo 4 to gniot - uwielbiam takich "znawców" :)
Najważniejszych ludzi, którzy robili pierwsze 2 części już dawno tam nie ma. Reszta pokazała swój poziom lata temu przy D3. W Blizz są zespoły, dla których zrobienie poprawnie działającego remastera jest zadaniem zbyt wymagającym. To czego się tu spodziewać?
IDareKI
Gramowicz
05/05/2021 23:33
fenr1r napisał:
Blizz to wydmuszka, wszyscy ważni ludzie już odeszli.
Diablo 4 to będzie gniot, jeszcze gorszy niż D3, bo niby kto ma to dewelopować?
Overwatch 2 to oczywisty skok na kasę.
Jest maj, a w HotS nadal święta - ta gra jest martwa.
Shadowlands ponoć bardzo im się nie udał.
Jest ryzyko, że remaster Diablo 2 zawalą tak samo, jak Warcrafta 3.
Jasne, Diablo na mobilki pełne mikrotransakcji może być finansowym sukcesem, tylko jak to się ma do PC, który tradycyjnie był docelową platformą ich gier?
Gra jeszcze nie wyszła a ten już wie, że Diablo 4 to gniot - uwielbiam takich "znawców" :)
wolff01
Gramowicz
05/05/2021 15:32
Dobre podsumowania. W sprawie Blizzarda wypowadałem się już kilkukrotnie, koledzy poniżej już doskonale podsumowali sytuację (może na niektóre rzeczy mam inne spojrzenie ale generalnie podobne wrażenia). Jeżeli np. chodzi o Heartshtone to gram z przyzwyczajenia, ale czy gra umiera nie wiem... zawsze miała problemy z balansem, ale zmiany które ostatnio wprowadzili raczej na plus (oczywiście poza faktem że chyba 4-ro krotnie zwiększyli intesywność wypuszczania płatnych rzeczy). Tak, dodają różne tryby gry których nawet nie tykam, ale wiem że są ludzie którzy grają np. tylko w Battlegrounds. Jak na grę o tak prostej formule i mechanice i tak trzyma się zaskakująco długo.
Ja wbrew sobie wracam do gier Blizzarda, cały czas gdzieś czuję nostalgię. Ale jednocześnie to jak to studio sie degenruje to dla mnie największy dramat gamedevu, osobiście porónywalny dla mnei tylko z tym co stało się z serią Heroes of Might and Magic.
Rewelacje z dzisiaj: https://www.ign.com/articles/activision-wants-all-its-biggest-franchises-to-be-like-call-of-duty. Co to oznacza? Ze stary Blizzard już nie wróci. Władze spółki zaorają wartosciowe franczyzy i skupią się na modelu wydawania klonów.
Jedyne co pozostaje to grać w remastery (jak ich nie spier...) i cierpliwie czekać co upichcą ich byli pracownicy jako Frost Giant Studios, podobno szykują jakiś RTS.