W miniony piątek zadebiutował Legion Samobójców, czyli pierwszy film Jamesa Gunna dla DC Comics. Już przedpremierowe recenzje wskazywały, że mamy do czynienia z prawdziwym hitem i jednym z najlepszych, jeżeli nie najlepszym, filmem z uniwersum DC. Nie wszyscy jednak byli zadowoleni z sukcesu produkcji i część osób zaczęła bombardować Legion Samobójców niskimi ocenami w takich serwisach, jak Rotten Tomatoes i IMDb. Niewielka afera nie miała jednak żadnego przełożenia na relacje między reżyserem a Walterem Hamadą, prezesem studia, który w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że to nie koniec współpracy DC z Jamesem Gunnem.
Gunn jest zawsze mile widziany, cokolwiek będzie chciał zrobić. Naprawdę ma wizję i jest dla nas świetnym partnerem. Jeżeli będzie chciał wrócić, będziemy na niego czekać. On wróci. Mamy w planach więcej rzeczy – wyznał Hamada.
Sam reżyser jest bardzo chętny stworzyć kolejne produkcje dla DC Comics. Jak wiemy, teraz czeka go powrót do Marvela, aby rozpocząć prace nad Strażnikami Galaktyki 3 oraz krótkometrażowego Guardians of the Galaxy Holiday Special. Nie znamy dalekosiężnych planów filmowca, ale w ostatnim wywiadzie dla The Hollywood Reporter stwierdził, że byłby zainteresowany stworzeniem filmu o Harley Quinn i Batmanie.
Doskonale rozumiem tę postać. Najchętniej sięgam po bohaterów z komiksów, które nie mają jasno zdefiniowanej osobowości. Unikam popularnych, doskonale znanych postaci. Z Harley sytuacja jest inna. Podczas pisania jej wątku czułem, że mogą się wcielić w jej rolę. […] Rozumiem Batmana, rozumiem Harley Quinn. Jednak nie każdą postać potrafię zrozumieć.
W jednej z rozmów jeszcze przed premierą filmu James Gunn wyznał, że bardzo chciałby stworzyć crossover między Marvelem i DC. Reżyser przyznał, że rozmawiał nawet o tym z szefami obu studiów, którzy zaaprobowali pomysł. Gunn ma jednak wątpliwości, czy wspólny film z bohaterami Marvela i DC kiedykolwiek powstanie. Filmowiec jest jednak zainteresowany nakręceniem takiej produkcji. Na przeszkodzie mogą stanąć jednak prawnicy Disneya i Warner Bros., którzy będą bronić własności intelektualnych swoich wytwórni. Niewykluczone, że taki projekt kiedyś powstanie.
