Sebastian Stan wyjaśnił, w jaki sposób produkcje Marvela przyczyniają się do rozwoju całej branży.
Już wkrótce Sebastiana Stana ponownie zobaczymy w roli Bucky’ego Barnesa w filmie Thunderbolts*. Film trafi do kin na wiosnę przyszłego roku, a obecnie aktor promuje swoją nową produkcję zatytułowany Wybraniec, która jest satyrą na polityczną karierę Donalda Trumpa. Aktor w najnowszym wywiadzie odniósł się do mody na krytykowanie superbohaterskich produkcji, a w szczególności filmów Marvela. Przyznał, że jest to „wygodne”, ale zaznaczył, jaki wpływ ma Marvel na cały amerykański przemysł filmowy, o którym wiele osób może nie zdawać sobie sprawy.
Sebastian Stan stanął w obronie Marvela
Aktor twierdzi, że każdy ma prawo do krytykowania produkcji Marvela. Jego zdaniem trzeba jednak wiedzieć o tym, że studio przyczynia się do powstawania mniejszych filmów. Największe wytwórnie filmowe są bardziej skłonne zaryzykować z filmami o małych budżetach, gdy mogą zarobić na największych hitach dziesiątki, jak nie setki milionów dolarów.
Czepianie się filmów Marvela stało się naprawdę wygodne. I to jest w porządku. Każdy ma prawo do własnej opinii. Ale te produkcje stanowią dużą część tego, co przyczynia się do rozwoju tego biznesu i pozwala nam tworzyć także mniejsze filmy. To tętnica biegnąca przez system całej maszynerii, jaką jest Hollywood. Żywi się na o wiele więcej sposobów, niż ludzie sądzą. Czasami staję w obronie Marvela, bo intencje są naprawdę dobre. Po prostu cholernie trudno jest ciągle robić dobre filmy.
Jestem jedną z osób, która wie, że prezes Marvel Studios Kevin Feige jest najbardziej bezinteresownym człowiekiem na świecie, który pomimo ogromnego sukcesu, jaki odniósł, nigdy się nie zmienił. Oni spędzają mnóstwo czasu na myśleniu, jak mogą zaskoczyć ludzi i dać im coś innego. Jego najważniejszym mottem jest: „Najlepszy pomysł wygrywa”. Po prostu pochodzi z dobrego miejsca – i to jedyny powód, dla którego czasami go chronię.
GramTV przedstawia:
Historia w Thunderbolts* rozpocznie się od wysłania przez Contessę Valentinę Allegrę De Fontaine grupy bohaterów - Yeleny Belovej, U.S. Agenta, Ghost i Taskmastera - aby zlikwidowali nieznany cel ukrywający się w „skarbcu”. Drużyna szybko zdaje sobie sprawę, że zostali wysłani na śmierć i postanawiają połączyć siły z nieznajomym, aby pokonać Valentinę.
Reżyserem filmu jest Jake Schreier, twórca Robot i Frank oraz Papierowe miasta. W obsadzie znaleźli się: Florence Pugh (Yelena Belova), Sebastian Stan (Zimowy żołnierz), David Harbour (Red Guardian), Julia Louis-Dreyfus (Valentina Allegra de Fontaine), Wyatt Russell (U.S. Agent), Hannah John-Kamen (Ghost) oraz Olga Kurylenko (Taskmaster) i Geraldine Viswanathan.
Przypomnijmy, że premierę Thunderbolts* wyznaczono w Polsce na 1 maja 2025 roku.