Sofia Boutella wystąpiła w Rebel Moon jako główna bohaterka, nosząca imię Kora. Pierwsza część, zapowiadanej na trylogię, opowieści zebrała negatywne recenzje, a fani poddali ją bezlitosnej krytyce. Dość powiedzieć, że w serwisie Rotten Tomatoes film Zacka Snydera zebrał zaledwie 21% pozytywnych ocen. Aktorka twierdzi, że ogrom hejtu jaki wylał się pod adresem twórców i aktorów, przerósł jej oczekiwania i wywarł ogromny wpływ na jej życie.
Rebel Moon zmienił życie Sofi Boutelli
Zawsze myślałam, że jestem w pełni uzbrojona, by przyjąć te ciosy, a potem przeczytałam recenzje krytyków dotyczące Rebel Moon i naprawdę to na mnie wpłynęło. I będę po prostu szczera. Czuję, że niosę to w imieniu wszystkich, którym tak bardzo zależało na tym projekcie i to właśnie na mnie wpłynęło. Moja rola oberwała akurat najsłabiej, ale film był mocno krytykowany. Naprawdę wywarło to na mnie ogromny wpływ, podobnie jak na reszcie ekipy, która włożyła w ten projekt tyle serca, łez i potu. Trudno patrzeć, jak coś jest niszczone do tego stopnia. Ja jestem dumna, że byłam tego częścią i jeśli nie będzie już Rebel Moon, będzie to bardzo ważna część mojego życia, której będę bronić na zawsze.