Stało się – Heroes of the Storm nie otrzyma już nowej zawartości. Deweloperzy poinformowali o zakończeniu wsparcia.
Przedstawiciele studia Blizzard Entertainment oficjalnie ogłosili zakończenie rozwoju gry Heroes of the Storm. W wiadomości od deweloperów możemy przeczytać, że w grze nie pojawi się już żadna nowa zawartość; obejmuje to również ofertę sklepu z mikropłatności, który pozostanie aktywny.
Tak samo, jak gra – serwery nadal będą działały, deweloperzy będą kontynuować sezony, ma też trwać rotacja bohaterów. Studio obiecuje, że, w razie potrzeby, wypuszczane będą aktualizacje naprawiające błędy lub wprowadzające potrzebne zmiany do balansu rozgrywki. Krótko mówiąc, stan gry Heroes of the Storm możemy porównać (tak, jak zrobili to sami twórcy) do obecnego stanu gier StarCraft oraz StarCraft II.
W czerwcu bieżącego roku przypada siódma rocznica premiery Heroes of the Storm. Łącząc legendarne postacie ze wszystkich naszych uniwersów, tytuł w naturalny sposób połączył fanów różnych gier Blizzarda i zapewnił im prawdziwie wyjątkowe wrażenia. Heroes of the Storm i społeczność, która utworzyła się wokół gry, zrzeszają najbardziej zapalonych graczy z całego świata, dlatego też czujemy się zobowiązani do zapewnienia was, że będziecie mogli nadal cieszyć się swoimi przygodami w Nexusie.
(...) W dowód wdzięczności dla naszej niesamowitej społeczności wraz z wprowadzaną w przyszłym tygodniu aktualizacją przekażemy wszystkim graczom niezwykle rzadkiego wierzchowca – Epickiego tajemnego jaszczura.
GramTV przedstawia:
Heroes of the Storm zadebiutowało 2 czerwca 2015 roku wyłącznie na komputerach osobistych. Gra z gatunku MOBA (Multiplayer Online Battle Arena) jest dostępna w modelu free-to-play.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
Dota 2 i Lol i tak wymagają teamworku po prostu indywidualnie gracz nie jest dodatkowo karany za noob team jak Hots.
Ale też z drugiej strony cały team ma zdecydowanie łatwiej mając wspólną pulę doświadczenia i nie ma kogoś, kto z tym doświadczeniem niedomaga w późniejszych fazach gry, bo musiał naładowywać tych głównych dmg dealerów najmocniejszymi przedmiotami.
Oczywiście, znajdzie się ktoś, kto źle wybrał talenty w buildzie lub nie rozumie totalnie zadań na mapie, ale zdecydowanie mniej zależy od jednego kierującego, który w innych grach może być zielony jak trawa i wtedy cały team też nie ma obrażeń. Każdy system ma swoje plusy i minusy. Akurat dla mnie zdecydowanie łatwiej przyswajalnym i "fun 2 play" był ten z HOTS. Nawet jeśli gry były słabe, bo matchmaking postanowił zaszaleć.
ZubenPL
Gramowicz
12/07/2022 21:17
Muradin_07 napisał:
No cóż... no bywa. Ja zawsze wolałem teamwork niż opieranie się na tym, że ADC wie co robi. Kwestia gustu ;)
ZubenPL napisał:
To właśnie był najgorszy możliwy model rozgrywki gdzie pojedynczy gracz miał zerowe szanse na wygraną że słabym teamem bo przez wspólny exp zdobycie indywidualnej przewagi i klasyczne wycarrowanie teamu było nie możliwe.
Dota 2 i Lol i tak wymagają teamworku po prostu indywidualnie gracz nie jest dodatkowo karany za noob team jak Hots.
koNraDM4
Gramowicz
11/07/2022 13:18
Fun_g_1_2_3 napisał:
Kwestia gustów... W gry MOBA zagrywam się od dobrych 10 lat i dla mnie zawsze największą bolączką był efekt śnieżnej kuli. Rozumiem, że ktoś jest dobry i sam prowadzi rozgrywkę. Jednak równie często zdarzają się kompletne ofiary losu gdzie przeciwny gracz wcale nie musi być super dobry, ale jest tak wykarmiony, że ciężko go zabić nawet 3v1 nie wspominając już o walce drużynowej.
No i tak jak wspominasz - tego typu mechaniki są klasyczne. Zaletą HOTSa był właśnie brak tej klasyczności. Tam liczyło się zgranie drużyny już od pierwszych minut. Do tego wymuszanie walk przez mechaniki mapy znacząco skracało rozgrywkę. No i zróżnicowane, oryginalne postacie, których taki LoL może tylko pozazdrościć bo każda kolejna postać jest zlepkiem tego co już widzieliśmy. No i nie do końca się zgodzę, że w HOTS nie można w nim było uzyskać indywidualnej przewagi. Nie jeden raz byłem świadkiem gdzie jeden gracz wygrywał walki nawet 1v3 na równym poziomie. W takim LoLu też tego doświadczyłem, ale czasami nawet walka 1v1 jest niemożliwa gdy przeciwnik cię zabija w 0,55s.
W lolu na szczęście się to już zmienia powoli i średnia długość 1vs1 czy 5vs5 ma wzrastać choć póki co jeszcze tego aż tak nie czuć na wszystkich postaciach.