Nie jest tajemnicą, że George Lucas przed sprzedażą Lucasfilm Disneyowi planował nową trylogię, która rozgrywałaby się po zniszczeniu drugiej Gwiazdy Śmierci. Reżyser nie planował sam nakręcić wszystkich części, ale miał być zaangażowany w powstaniu scenariuszy do trzech kontynuacji sagi o Skywalkerach. Pomysły na nowe filmy trafiły również do Kathleen Kennedy oraz J.J. Abramsa i Lawrence’a Kasdana, ale po zapoznaniu się z nimi zdecydowano, że opracują zupełnie nową historię dla trylogii sequeli.
W The Star Wars Archives - Episode I - III, 1999 – 2005 możemy znaleźć informacje, które ujawniają, jakie plany miał George Lucas dotyczące swojej kolejnej trylogii. Niektóre pomysły są zaskakujące, inne podobne do tego, co ostatecznie znalazło się w filmach sygnowanych logiem Myszki Miki.
Nowe zagrożenie
Lucas zdradził, że gdy pierwsza trylogia była o ojcu, druga o synu, tak trzecia miała być o córce i wnukach. Epizody VII-IX miały zaprezentować szturmowców, którzy tworzą własny kraj gdzieś w odległym zakątku galaktyki, nie chcąc pogodzić się z upadkiem Imperium. Miało być to inspirowane wydarzeniami rozgrywającymi się po wojnie w Iraku.
Powrót Maula i nowa przedstawicielka Sithów
Wskrzeszony w Wojnach klonów Maul miał zjednoczyć wszystkich gangsterów z galaktyki, w tym Huttów, wykorzystując panujący chaos po rozpadzie Imperium. Dawny Sith miał wyszkolić nową uczennicę, Darth Talon, która pierwotnie została wprowadzona w komiksach. Talon miała stać się nowym Darthem Vaderem dla trylogii sequeli. Wraz z Maulem stanowili parę głównych złoczyńców.
Misja Luke'a Skywalkera
Akcja siódmej części miała rozpoczynać się kilka lat po Powrocie Jedi, gdzie film miał szybko odkrywać podziemny półświatek, planety przejęte przez resztki armii szturmowców, zaś Luke planował założyć nowy Zakon Jedi. Ze 100 tysięcy rycerzy jasnej strony mocy, pozostało od 50 do 100 Jedi. Luke chciał odrodzić Zakon i rusza w poszukiwaniu dzieci, aby ich wyszkolić na rycerzy. Zanim jednak powstanie nowe pokolenie Jedi, minie około 20 lat.
Wybraniec
Filmy przedstawiały również dalszą historię Lei, która próbuje odbudować Republikę. Aby to się udało, musi powstrzymać gangsterów i przejąć od nich kontrolę nad galaktyką. Pod koniec trylogii Luke odbudowałby Zakon Jedi, zaś Lei udałoby się stworzyć Nową Republikę, która zostałaby najwyższym kanclerzem nowego senatu. Z tego względu to właśnie Leia miała okazać się wybrańcem.