James Gunn to zapalony fan popkultury. Popularny reżyser zauważył, że wczoraj na Twitterze zaczęła zyskiwać fraza KOTOR, którą fani wykorzystali do licznych odniesień w grze, aby odrzucić nowych fanów serii. Gunn zmienił znaczenie nagłej popularności Star Wars: Knights of the Old Republic, aby podzielić się, że to właśnie ta produkcja jest jego ulubioną ze wszystkich z logiem Gwiezdnych wojen. Reżyser przyznał, że to jego ulubiona gra w historii i najlepsza rzecz z marki wymyślonej przez George’a Lucasa, z którą miał styczność, włącznie z filmami i serialami.
Wczytywanie ramki mediów.
Zanim powiążecie reżysera filmów superbohaterskich z ewentualną ekranizacją popularnego RPG-a od BioWare, musicie wiedzieć, że Gunn nie uważa, aby adaptacja KOTOR-a była potrzebna. Jeden z komentujących jego wpis zapytał, czy reżyser może pociągnąć sznurki w Disneyu, aby decydenci studia wyrazili zgodę na ekranizację gry. Gunn w odpowiedzi wyznał, że niezależnie jak perfekcyjna jest to gra, nie oznacza to, że potrzebuje przeniesienia na medium filmowe. Nie wydaje się więc, aby w najbliższym czasie Lucasfilm miało kręcić filmy i seriale na podstawie swoich gier. Niewykluczone, że seria jeszcze kiedyś powróci, chociażby w trzeciej odsłonie, czego od lat domagają się fani.
Przypomnijmy, że najnowszym filmem reżysera jest Legion Samobójców. Ostatnio produkcja otrzymała kolejny zwiastun, który prezentuje poważniejszą i mroczniejszą stronę produkcji. Zainteresowanie filmem od DC Comics jest ogromne, czego najlepszym dowodem jest pobicie rekordu należącego do Mortal Kombat w najchętniej odtwarzanym zwiastunie filmu z kategorią wiekową wyłącznie dla dorosłych.