Jeden z najlepszych polskich zawodników mieszanych sztuk walki uwielbia Wiedźmina, ale adaptacja Netflixa nie przypadła mu do gustu.
Serialowy Wiedźmin od Netflixa od początku musiał mierzyć się z krytyką, zarówno fanów prozy Andrzeja Sapkowskiego, jak również widzów oczekujących wysokobudżetowego fantasy na miarę Gry o Tron. Gdy w pierwszym sezonie kulała przede wszystkim narracja oraz efekty specjalne, tak w drugim wiele osób straciło cierpliwość do tej produkcji, wyrażając swoje niepochlebne zdanie w internecie. Przeciwnicy serialu Wiedźmin zyskali niespodziewanego sojusznika w postaci byłego mistrza UFC Jana Blachowicza. Zawodnik mieszanych sztuk walki jest wielkim fanem Geralta z Rivii, ale nie jego wersji od Netflixa.
W nocy z soboty na niedzielę „Cieszyński Książę” stoczył swój kolejny pojedynek dla federacji Ultimate Fighting Championship. Podczas UFC Vegas 54 zmierzył się z Austriakiem Aleksandarem Rakiciem, odnosząc zwycięstwo w pierwszym pojedynku po utracie mistrzowskiego pasa. Po walce odbyła się konferencja prasowa, na której polski zawodnik pojawił się z wiedźmińskim medalionem, na co zwrócili uwagę zebrani na sali dziennikarze. Jeden z nich postanowił zapytać, czy Błachowicz jest fanem Wiedźmina.
Gry i książki. Nie lubię serialu Netflixa – odpowiedział Polak.
GramTV przedstawia:
Podczas konferencji Błachowicz nie był odosobniony w swojej opinii i zadający mu pytanie dziennikarz stwierdził, że zawodnik udzielił prawidłowej odpowiedzi. Poruszenie kwestii Wiedźmina rozluźniło nieco atmosferę, a samo pytanie wyraźnie ucieszyło „Cieszyńskiego Księcia”. Wspomniany urywek z konferencji zobaczycie poniżej.