Kapitan Ameryka 4 wróci do korzeni serii. Potwierdzono powiązania z Eternals

wolff01 napisał:

No już w trailerze jest scena gdzie mówi "tak, nie jestem Stevem Rogersem". Nie do pomyślenia jeszcze ze 2-3 lata temu żeby obyło się bez obelg wobec kultowej postaci. Natomiast wciąż wiele osób uważa że Bucky był lepszym kandydatem na następcę Rogersa.

Niestety samej postaci Falcona nabruździł serial - wszyscy zapamiętali go (tych niewielu co go obejrzało) jedynie z przesiąkniętego bieżącą polityką mema "you've got to do better Senator!", fatalnego epizodu "nowego" Ameryki i beznadziejnych antagonistów. Mackie jest lubianym aktorem i postacią, ale nie nadaje się na granie pierwszych skrzypiec.

dariuszp napisał:

Ja tak tylko dodam od siebie że może Marvel się COŚ nauczył? Zamiast wszystkim wmawiać że Willson to po prostu kapitan Ameryka ale czarny - zatwierdzili że to jest swoja własna postać z historią i nagłe porzucenie gadżetów i innych rzeczy by udawać poprzedniego kolesia to idiotyzm. I tak stał się własną postacią. Połączeniem obu. I to mi się podoba. 

Zgadza się, tylko że fakt faktem mówimy tu o fatalnym skrypcie. Samego aktora np. bardzo lubię. Tak samo kiepsko wypadł w sequelu do Altered Carbon ale kiedy go zatrudnili to jednocześnie mocno obcięli budżet serialu i zatrudnili kompletnie nową ekipę więc drugiego sezonu nawet nie robili ludzie odpowiedzialni za sukces pierwszego sezonu. 

Dać mu dobry skrypt i zagra dobrze. I postać będzie fajna. 

To samo mówiłem o nowych filmach z serii Star Wars. Mi się Daisy Ridley bardzo podoba. Też świetnie pasowała jako nowy odpowiednik Luka Skywalkera. Tyle że Disney skopał to wszystko fatalnym skryptem i brakiem planu na trylogię. 

Dajcie jej nowy film z dobrym reżyserem i scenarzystą i gwarantuje że będzie hit. 

dariuszp napisał:

Ja tak tylko dodam od siebie że może Marvel się COŚ nauczył? Zamiast wszystkim wmawiać że Willson to po prostu kapitan Ameryka ale czarny - zatwierdzili że to jest swoja własna postać z historią i nagłe porzucenie gadżetów i innych rzeczy by udawać poprzedniego kolesia to idiotyzm. I tak stał się własną postacią. Połączeniem obu. I to mi się podoba. 

No już w trailerze jest scena gdzie mówi "tak, nie jestem Stevem Rogersem". Nie do pomyślenia jeszcze ze 2-3 lata temu żeby obyło się bez obelg wobec kultowej postaci. Natomiast wciąż wiele osób uważa że Bucky był lepszym kandydatem na następcę Rogersa.

Niestety samej postaci Falcona nabruździł serial - wszyscy zapamiętali go (tych niewielu co go obejrzało) jedynie z przesiąkniętego bieżącą polityką mema "you've got to do better Senator!", fatalnego epizodu "nowego" Ameryki i beznadziejnych antagonistów. Mackie jest lubianym aktorem i postacią, ale nie nadaje się na granie pierwszych skrzypiec.

Ja tak tylko dodam od siebie że może Marvel się COŚ nauczył? Zamiast wszystkim wmawiać że Willson to po prostu kapitan Ameryka ale czarny - zatwierdzili że to jest swoja własna postać z historią i nagłe porzucenie gadżetów i innych rzeczy by udawać poprzedniego kolesia to idiotyzm. I tak stał się własną postacią. Połączeniem obu. I to mi się podoba.