Netflix ma już ponad 200 milionów subskrybentów, a ta liczba z dnia na dzień ciągle rośnie. Wkrótce może się to zmienić, gdyż platforma rozpoczyna walkę ze współdzieleniem kont. Od dwóch lat pojawiają się informacje, że szefowie firmy planują ukrócić proceder dzielenia jednego konta na kilka osób. Netflix pozwala na jednym koncie stworzyć pięć osobnych profili, co jak nie trudno się domyślić, nagminnie wykorzystywane są przez ludzi, którzy nie chcą płacić pełnej ceny i współdzielą konto z rodziną, znajomymi lub obcymi. Platforma jest świadoma tego problemu i strat finansowych, jakie przez nie ponosi. Teraz poczyniła pierwsze kroki, aby współdzielenie kont było mocno utrudnione.
Jak podaje serwis Gammawire część użytkowników Netflixa po zalogowaniu się do platformy zobaczyła planszę informacyjną z prośbą o zweryfikowanie konta poprzez otrzymany kod na powiązany z kontem numer telefony lub adres mailowy. Komunikat pojawił się wyłącznie osobom, które logowały się do Netflixa z innej lokalizacji, niż osoba, do której należy konto. Pojawia się również ostrzeżenie, że: „Jeśli nie mieszkasz z właścicielem tego konta, potrzebujesz własnego konta, żeby dalej oglądać”.
Niektórzy widzowie skorzystali z opcji „zweryfikuj później”, dzięki której plansza zniknęła, a oni nadal mogli korzystać z obecnego konta bez potrzeby weryfikacji. Zdaniem niektórych osób plansza już się nie pojawiła, ale zapewne to kwestia czasu, aż Netflix upowszechni nowe zabezpieczenia i późniejsza weryfikacja nie będzie już możliwa lub będzie można skorzystać z niej ograniczoną liczbę razy.
Warto wspomnieć, że w regulaminie platformy jest zapis, który jasno wskazuje, że współdzielenie konta jest funkcją dozwoloną wyłącznie dla członków jednego gospodarstwa domowego. Netflix od początku uruchomienia swojego serwisu przymykał oko na ten proceder. W 2016 roku szef firmy Reed Hastings stwierdził, że współdzielenie kont jest tak powszechnie, że trzeba się z tym pogodzić. Co więcej, Netflix twierdził, że dzielenie się hasłem z innymi pozytywnie wpływa na rozwój ich platformy i liczbę subskrybentów. Pojawiły się nawet doniesienia, że osoby, które korzystały z kont innych użytkowników, sami zakładali własne konta.
Nie wiadomo, czy testy nowych ograniczeń zostaną wprowadzone przez Netflixa, czy też pod presją użytkowników wycofają się z weryfikacji. Jeżeli zdecydują się na wdrożenie, firma będzie musiała liczyć się z odpływem użytkowników, którzy nie będą chcieli samotnie płacić za dostęp do usługi. Wpłynie to również na niższą oglądalność wszystkich udostępnianych przez nich treści, a także mniej lub bardziej chwilowy wzrost piractwa. Netflix obecnie walczy o liczbę subskrybentów z Disney+, która to usługa w półtora roku od startu może pochwalić się 100 milionami subskrybentów.
Wczytywanie ramki mediów.