Serial o Annie Boleyn od pewnego czasu wzbudza wiele negatywnych emocji wśród widzów. O produkcji przez dłuższy czas było cicho, do czasu aż twórcy ogłosili aktorkę, którą zobaczymy w głównej roli. Wielu osobom nie spodobało się, że to Jodie Turner-Smith (Queen & Slim, Neon Demon) zagra historyczną postać i słynną żonę Henryka VIII. Doliwy do ognia dolało pierwsze zdjęcie, ukazujące jak bohaterka będzie prezentować się w serialu. Twórcy bronili swojej wizji tłumacząc, że produkcja będzie utrzymana w konwencji psychologicznego thrillera, który przełoży innowacyjne ukazanie postaci i ich historii nad wiernością faktów. Nie uspokoiło to jednak odbiorców, którzy minusowali jedyny zwiastun Anna Boleyn, jaki trafił do sieci.
Produkcja bez większej promocji zadebiutowała w pierwszych dniach czerwca, przyciągając solidną milionową widownię w samej Wielkiej Brytanii. Osoby, którym nie spodobały się historyczne nieścisłości, rozpoczęli masowe wystawianie „jedynek” w serwisie IMDb. Obecnie oddano ponad 18,5 tysiąca ocen, z których aż 16,3 tysiąca głosów to najniższa nota. Tym samym Anna Boleyn stała się przez chwilę najgorzej ocenianą serialową produkcją w historii serwisu. Podobny problem można zauważyć na Filmwebie, gdzie produkcję oceniło 338 osób, z czego 96% wystawiło 1/10. Widzowie na tym nie poprzestali i po emisji pierwszego odcinka nadawca otrzymał aż 167 skarg dotyczących koloru skóry głównej postaci oraz wielu historycznych przekłamań i manipulacji, jakich mieli dopuścić się twórcy serialu.
Pomimo tego średnia ocena dla Anna Boleyn wynosi w serwisie IMDb 6,9/10. Jest to spowodowane alternatywnym liczeniem głosów na podstawie średniej ważonej, która wynika z „nietypowej aktywności głosujących”. Serwis zmienił mechanizm liczenia głosów, aby przeciwdziałać praktyce bombardowania produkcji najniższymi lub najwyższymi ocenami. Serwis zapewnia, że system oceniania jest niezawodny i wyjaśnia, że „nie wszystkie głosy mają taki sam wpływ na ocenę końcową”.
Jodie Turner-Smith w wywiadzie dla Independent wyznała, że nie żałuje przyjęcia tej roli, pomimo tego, że nawet osoby czarnoskóre wielokrotnie się ją pytały, dlaczego zdecydowała się zagrać w tym serialu. Aktorka wytłumaczyła, że w Anna Boleyn nie chodzi się o przedstawieniu wierności historycznej i skupieniu się na którejkolwiek rasie, ale o opowiedzeniu osobistej, ludzkiej historii bez względu na kolor skóry. Turner-Smith nie miała jednak złudzeń, że jej roli wzbudzi wiele emocji oraz kontrowersji i była gotowa na fatalne przyjęcie tego serialu.
Za scenariusz odpowiada debiutantka Eve Hedderwick Turner. W obsadzie znaleźli się: Mark Stanley (Henryk VIII) Lola Petticrew (Jane Seymour), Anna Brewster (Jane Boleyn), Paapa Essiedu (Goerge Boleyn) oraz Turlough Convery. Serial Anna Boleyn nie jest na razie dostępna w Polsce.