Ujawniono postacie, które miały zostać głównymi superbohaterami w MCU.
W pierwszej sadzie MCU dosyć wyraźnie prym wiedli Iron Man, Kapitan Ameryka i Thora. Była to nieoficjalna główna trójca, która stała się liderami Avengers, a przy okazji również ulubieńcami fanów. Po wydarzeniach z Avengers: Koniec gry jasnym stało się, ze MCU potrzebuje nowych liderów, którzy nie tylko stworzą kolejną superbohaterską drużynę, ale również staną się kluczowymi postaciami, których przygody będą napędzać całe uniwersum. Nowa książka MCU: The Reign of Marvel Studios daje odpowiedź, kogo Kevin Feige widział na następców Iron Mana, Kapitana Ameryki i Thora.
Kto miał przejąć przywództwo w uniwersum Marvela po Iron Manie, Thorze i Kapitanie Ameryce?
Joanna Robinson w swojej publikacji ujawniła, że nowymi liderami MCU mieli zostać Czarna Pantera (Chadwick Boseman), Kapitan Marvel (Brie Larson) oraz Spider-Man (Tom Holland). Jak wiemy plany te pokrzyżowała nagła śmierć Bosemana w 2020 roku, która całkowicie zmieniła koncepcję na drugi film z jego bohaterem. Studio porzuciło więc pomysł tworzenia nowych liderów MCU i w zasadzie od tego czasu uniwersum nie ma żadnych postaci, którzy mieliby zastąpić poprzednią trójkę głównych superbohaterów.
[Chadwick Boseman] opowiedział mi historię o tym, jak na planie Avengers: Koniec gry on, Brie Larson i Tom Holland siedzieli i rozmawiali o tym, jak stanowią przyszłość Marvela i jakie to było dla nich ekscytujące. Następnie patrzysz na rozpad relacji Sony-Marvel w sprawie Spider-Mana, a także na śmierć Chadwicka Bosemana oraz na Brie Larson, która albo nie była dobry wyborem, albo po prostu, została zniszczona przez toksyczny fandom. Wiele czynników złożyło się na to, że ich plan się nie powiódł.
GramTV przedstawia:
Wydaje się, że dobrym kandydatem na zostanie jednym z liderów MCU jest Doktor Strange. Do tego Spider-Man wciąż może pełnić tę rolę, jako że wróci w dwóch kolejnych odsłonach Avengers, a nowa trylogia jest już dla niego szykowana. Kogo widzielibyście na nowych liderów uniwersum?
"Brie Larson, która albo nie była dobry wyborem, albo po prostu, została zniszczona przez toksyczny fandom." - widzę że swój chroni swego. Nie kochany, Brie Larson jest aktywistką która sama agitowała fanów. To ona zaczęła od obrażania "białych cis mężczyzn" i wdawała w jakieś bezsensowne pyskówki na Twitterach. I tu nie chodzi o obrażanie się tylko czysty biznes - obrażasz i mówisz sporej grupie potencjalnych widzów żeby spadali na drzewo, to przestają "głosować portfelem".