Laurence Fishburne jako Regis na pierwszych zdjęciach z 4. sezonu Wiedźmina

Zdjęcia do czwartego sezonu Wiedźmina wciąż trwają. Jeszcze w maju Netflix zaprezentował pierwsze oficjalne zdjęcie, a także teaser, pokazujące Liama Hemswortha w roli Geralta z Rivii. Przypomnijmy, że aktor w nadchodzącym sezonie zastąpił Henry’ego Cavilla, który zrezygnował z roli łowcy potworów jeszcze we wrześniu 2022 roku. Jedną z nowych postaci, które zostaną wprowadzone w nowych odcinkach, jest cyrulik i wampir Emiel Regis Rohellec Terzieff-Godefroy, który znany jest z powieści Andrzeja Sapkowskiego oraz dodatku Wiedźmin 3: Dziki Gon – Krew i wino. Na początku obecnego roku platforma ogłosiła, że w tę rolę wcieli się Laurence Fishburne. Wielu fanów Wiedźmina nie spodobał się ten wybór i chociaż podkreślają, że serial zyska dodatkowe aktorskie walory, tak Fishburne nie przypomina tego bohatera z opisów z książki.

Wiedźmin – pierwsze zdjęcia Regisa z 4. sezonu

Na oficjalne spojrzenie na Regisa będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, ale teraz serwisowi Redanian Intelligence udało się dotrzeć do pierwszych zdjęć z planu Laurence’a Fishburne’a jako Regisa. Za poniższe zdjęcia odpowiada fotograf UnboxPHD, któremu udało się uchwycić aktora w pełnej charakteryzacji i kostiumie jego postaci. Aktor nosi czarną perukę z białymi pasemkami, a także zieloną kamizelkę z brązowymi akcentami i zielone spodnie, jak również czerwone buty.

Zdjęcia przedstawiają scenę, w której Regis spotkał już Geralta i jego kompanię, która wyrusza, aby odnaleźć Ciri. Wskazuje na to zdjęcia dwóch koni, w tym jednego, który należy do Geralta. Tym razem wiedźmin będzie posiadał białą klacz, która wcieli się w Płotkę.

Oprócz Laurence’a Fishburne’a do obsady czwartego sezonu Wiedźmina dołączył Sharlto Copley, który wcieli się w łowcę nagród Leo Bonharta, a także Danny Woodburon jako Zoltan oraz James Purefoy w nieznanej jeszcze roli.

Na czwarty sezon Wiedźmina będziemy musieli jeszcze poczekać. Netflix nie podał oficjalnej daty premiery nowych odcinków. Możemy jednak przewidywać, że zadebiutują one dopiero w przyszłym roku.