Lootboksy mają się świetnie w Belgii. Nowe przepisy nic nie dały

Wincenty Wawrzyniak
2022/08/09 16:00
5
0

Lootboksy miały zniknąć z Belgii jeszcze w 2018 roku – tymczasem wciąż mają się tam naprawdę dobrze. Aż za dobrze.

Być może niektórzy z Was pamiętają, że Belgia jest jednym z pierwszych krajów w Europie, które oficjalnie zakazały lootboksów w grach wideo. Okazuje się jednak (podajemy za serwisem Game Rant), że zakaz funkcjonuje jedynie na papierze, gdyż Leon Y. Xiao z Uniwersytetu Informatycznego w Kopenhadze wykazał w swoich badaniach, że regularne prawne dotyczące płatnych skrzynek nie są w ogóle respektowane, a sam zakaz prawdopodobnie nie był najlepszym pomysłem. Krótko mówiąc, nie wygląda to dobrze.

Lootboksy mają się świetnie w Belgii. Nowe przepisy nic nie dały
Overwatch | Blizzard Entertainment

Lootboksy w Belgii mają się świetnie

Badania wspomnianego pana wykazują, że spośród 100 najpopularniejszych tytułów w sklepie App Store w pierwszej połowie bieżącego roku aż 82 z nich uwzględniało lootboksy w różnych formach. Oprócz tego Xiao porównał listę stu najlepiej zarabiających aplikacji na urządzenia mobilne z systemem iOS w Belgii z danymi w Wielkiej Brytanii oraz Chin. W pierwszym przypadku 71 gier znalazło się na liście w obu krajach, a po ograniczeniu listy do 50 pozycji, były to aż 42 gry (84%). Biorąc pod uwagę, że przepisy obowiązują od czterech lat (tyle czasu wydawcy otrzymali na dostosowanie się do regulacji), nie jest ciekawie.

Xiao uważa, że pozbycie się lootboksów z jednego kraju jest praktycznie możliwe. Tyle że w obecnej formie zakazy w Belgii przynoszą więcej szkód aniżeli pożytku. Tutaj badacz przedstawił trzy argumenty:

  • Po pierwsze, zakaz usypia czujność konsumentów, rodziców oraz ustawodawców, którzy oczekują wyeliminowania lootboksów z Kraju.
  • Po drugie, wprowadzenie zakazu odbija się na graczach. W niektórych mobilnych tytułach niemożność przeznaczenia drobnych kwot miesięcznie może zepsuć zabawę, na przykład poprzez wymuszenie długiego oczekiwania na ponowną sesję z danym tytułem.
  • Po trzecie, formalny zakaz na lootboksy może mieć efekt zakazanego owocu. Istnieje możliwość, że – paradoksalnie – zainteresowanie młodych graczy produkcjami z lootboksami po prostu się zwiększy. Natomiast osoby, które mają problem z nadmiernym wydawaniem pieniędzy w grach mogą przestać chcieć szukać pomocy, skoro z prawnego punktu widzenia jest to skryminalizowane.

GramTV przedstawia:

Wnioskiem badacza jest, że model zakazu lootboksów zastosowany w Belgii nie powinien stanowić wzoru dla innych krajów. Lootboksy sprawiają jednak, że coraz więcej państw zajmuje oficjalne stanowisko wobec losowej zawartości w grach wideo – niektóre rządy przygotowują własne regulacje, a inne uważają, iż odpowiedzialność spoczywa tutaj na wydawcach. Pytanie tylko: czy złoty środek istnieje?

Komentarze
5
dariuszp
Gramowicz
10/08/2022 01:14
Yosar napisał:

Ten badacz to chyba z rodzaju tych radzieckich naukowców.

Bardziej mi się wydaje że został wynajęty przez korporacje pokroju Ubisoftu żeby te bzdury napisać licząc na to że ludzie zechcą zniesienia zakazu. Co jest bzdurą. 

Yosar
Gramowicz
09/08/2022 21:57
dariuszp napisał:

Te argumenty owego "badacza" są tak głupie że aż strach. Wg tych argumentów, użycie marihuany powinno spaść zamiast się zwiększyć po zniesieniu zakazu. Ale wszystkie statystyki z regionów które ją zalegalizowały wskazuje że użycie wzrosło. 

Prawda jest taka że problemem nie jest zakaz ale jego egzekwowanie. Firmy powinny być karane za naruszanie prawa a nie są więc łamanie prawa im się opłaca. To tak jak kiedyś milioner i kowalski płacili 500zł mandatu. Dla kowalskiego to było zrujnowanie całego miesiąca a bilioner nawet tego nie zauważał. Wprowadzili proporcjonalne kary w niektórych krajach i się kozakowanie skończyło.

Gracze by tylko na tym zyskali z prostego względu. Gdyby zakaz przyniósł pozytywny skutek, więcej krajów mogło by go wprowadzić. Co sprawiło by że korporacje musiałyby przestać wykorzystywać dzieci i jedyną opcją by było albo robić coś innego albo wrócić do robienia dobrych gier zamiast formularzy płatności z mini-gierką dodaną do niego. 

Finalnie - konsumenci również wiedzą że marihuana jest sprzedawana pomimo zakazu. Raczej pilnują wydatki swoich pociech. Jak ostatni raz sprawdzałem - dziecko nie może sobie zakładać konta w banku. Ich czujność nie ma tu znaczenia.

Wszystko co teraz trzeba zrobić to karać firmy jak leci za łamanie prawa i nakłaniać inne kraje do jego wprowadzenia. 

W zasadzie ciężko coś dodać. Belgia nie egzekwuje zakazu. Jak posypią się drakońskie kary pienieżne na firmy, to nagle zakaz zacznie działać.

I słuszna uwaga odnośnie wniosków tego pożal się boże naukowca/badacza.

Na tej zasadzie to dopuśćmy morderstwa jako legalne. To liczba morderstw spadnie na pewno. Każdy będzie czujny i samo to zagwarantuje wszystkim bezpieczeństwo.

Ludzie też przestaną mordować, bo przestanie działać magnes zakazanego owocu. A dodatkowo jak uczynimy morderstwa legalnymi to przy okazji rozwiążemy wiele sporów między ludźmi, których teraz się nie daje rozwiązać. Same korzyści.

Ten badacz to chyba z rodzaju tych radzieckich naukowców.

dariuszp
Gramowicz
09/08/2022 17:39

Te argumenty owego "badacza" są tak głupie że aż strach. Wg tych argumentów, użycie marihuany powinno spaść zamiast się zwiększyć po zniesieniu zakazu. Ale wszystkie statystyki z regionów które ją zalegalizowały wskazuje że użycie wzrosło. 

Prawda jest taka że problemem nie jest zakaz ale jego egzekwowanie. Firmy powinny być karane za naruszanie prawa a nie są więc łamanie prawa im się opłaca. To tak jak kiedyś milioner i kowalski płacili 500zł mandatu. Dla kowalskiego to było zrujnowanie całego miesiąca a bilioner nawet tego nie zauważał. Wprowadzili proporcjonalne kary w niektórych krajach i się kozakowanie skończyło.

Gracze by tylko na tym zyskali z prostego względu. Gdyby zakaz przyniósł pozytywny skutek, więcej krajów mogło by go wprowadzić. Co sprawiło by że korporacje musiałyby przestać wykorzystywać dzieci i jedyną opcją by było albo robić coś innego albo wrócić do robienia dobrych gier zamiast formularzy płatności z mini-gierką dodaną do niego. 

Finalnie - konsumenci również wiedzą że marihuana jest sprzedawana pomimo zakazu. Raczej pilnują wydatki swoich pociech. Jak ostatni raz sprawdzałem - dziecko nie może sobie zakładać konta w banku. Ich czujność nie ma tu znaczenia.

Wszystko co teraz trzeba zrobić to karać firmy jak leci za łamanie prawa i nakłaniać inne kraje do jego wprowadzenia. 




Trwa Wczytywanie