Nowy album Lorde, “Virgin”, to zbiór najbardziej surowych i emocjonalnych utworów w jej karierze.
Trzy dni po premierze płyty, nowozelandzka artystka podzieliła się z fanami kilkoma ciekawostkami na temat procesu tworzenia materiału. Przy okazji wskazała piosenkę, która była dla niej największym wyzwaniem i delikatnie zasugerowała możliwość wydania wersji deluxe.
Lorde
Lorde podzieliła się szczegółami swojej najnowszej płyty
W opublikowanym 30 czerwca poście na Instagramie, do którego dołączyła okładkę “Virgin”, Lorde poprosiła fanów o podzielenie się swoimi ulubionymi utworami z albumu. Następnie wokalistka udostępniła listę „faktów o L4” (czwarty album artystki), m.in. ujawniając, że piosenkę “David” zaczęła jako pierwszą, ale ukończyła jako jedną z ostatnich. Z kolei ostatnim utworem, nad którym zaczęła pracę, był “Clearblue”.
Największym wyzwaniem podczas pracy nad albumem okazał się jednak utwór “Favourite Daughter”. “Najtrudniejsza do napisania, wyprodukowania i zaśpiewania była właśnie ta piosenka” – przyznała Lorde w opisie posta. “Dała mi nieźle w kość.” Łatwo zrozumieć dlaczego. Umieszczony na piątym miejscu tracklisty “Virgin”, utwór “Favourite Daughter” porusza wprost trudną relację artystki z matką, poetką Sonją Yelich.
W tym samym wpisie artystka zdradziła również, że w utworze “Current Affairs” wykorzystała sampla z piosenki “Morning Love” jamajskiego artysty Dexty Dapsa i był to pomysł, który towarzyszył jej od ośmiu lat.
Jest dla mnie niezwykle seksowny i niepokojący, kocham kontrast między nim a delikatnymi, organicznymi gitarami.
Lorde przyznała też, że w trakcie pracy nad “Virgin” zmagała się z bezsennością.
Większość tekstu do [“Favourite Daughter”], pierwszą zwrotkę [“Current Affairs”], “Clearblue” i drugą zwrotkę “David” napisałam tuż przed świtem.
Szczególną uwagę fanów przykuła jednak informacja, że jeden z utworów został usunięty z tracklisty w ostatniej chwili:
Uznałam, że rozmywał całą wizję! Ale być może jeszcze kiedyś ujrzy światło dzienne.
GramTV przedstawia:
Artystka zasugerowała też, że w zanadrzu ma więcej niesłyszanych utworów:
Mam jeszcze kilka naprawdę dobrych B-side’ów.
“Virgin”, wydane 27 czerwca, to pierwszy pełnoprawny album Lorde od czterech lat. Mimo że zadebiutowała ponad dekadę temu, dotąd ukazały się jedynie trzy jej albumy studyjne: “Pure Heroine” (2013), “Melodrama” (2017) i “Solar Power” (2021) — wszystkie trafiły do pierwszej dziesiątki zestawienia Billboard 200.
Wkrótce Lorde wyruszy w światową trasę koncertową Ultrasound World Tour, promującą “Virgin”. Start zaplanowano na 17 września w Teksasie. Na zakończenie swojego posta artystka napisała: „Kocham was, dziękuję za słuchanie. Czas przygotować show.”
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!