Twórcy mieli ciekawy pomysł na powrót legendarnego Jedi.
Disney+ oficjalnie wystartowało w Polsce. Co oznacza, że nareszcie możemy na bieżąco oglądać najnowszy serial z Gwiezdnych wojen. Obi-Wan Kenobi doczekał się czterech odcinków i to właśnie w ostatnim fani dojrzeli w jednej ze scen niespodziewaną postać. Choć na próżno szukać oficjalnych potwierdzeń, to prawdopodobnie w odcinku pojawił się Mace Windu.
UWAGA! Poniżej znajdują się drobne spoilery dotyczące czwartego odcinka serialu Obi-Wan Kenobi
Poprzednim razem widzowie narzekali, że twórcy serialu zmienili kanon, uśmiercając Wielkiego Inkwizytora. Tym razem w czwartym odcinku fani dostrzegli, że w bazie Nur, fortecy Inkwizytorów, znajdują się grobowce poległych znanych Jedi. Każdy z nich wystawiony jest na pokaz niczym trofeum, a za szybą jednego z nich ma znajdować się nie kto inny, jak Mace Windu.
Przypomnijmy, że Jedi został zabity przez Palpatine’a w Zemście Sithów. Jednak nigdy nie widzieliśmy ciała postaci granej przez Samuela L. Jacksona. Nie oznacza to jednak, że Mace Windu nadal żyje, choć jego pojawienie się serialu w takiej formie jest zastanawiające i rozbudziło oczekiwania części widzów, co do jego powrotu. Poniżej zobaczycie zdjęcia, które mają udowadniać, że mijany przez Obi-Wana Jedi to właśnie Windu.
GramTV przedstawia:
Za serial odpowiada Deborah Chow, reżyserka dwóch odcinków Mandalorianina. W obsadzie znaleźli się: Ewan McGregor, Hayden Christensen, Moses Ingram, Joel Edgerton, Bonnie Piesse, Kumail Nanjiani, Indira Varma, Rupert Friend, O’Shea Jackson Jr., Sung Kang, Simone Kessell oraz Benny Safdie.
Pierwsze dwa odcinki Obi-Wana Kenobiego zadebiutowały 27 maja. Całość liczy 6 odcinków.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!