Ciężko wyobrazić sobie współczesny obraz popkultury bez kolejnych dzieł Marvela. Firma prężnie rozwija swoje kinowe uniwersum, nie tylko kilkoma filmowymi produkcjami każdego roku, ale ostatnio również serialami. Wciąż nie można zapominać, że firma rozwija cały komiksowy rynek, każdego miesiąca wypuszczając kilka świeżych tomów z przygodami swoich popularnych bohaterów. Jednak taki krajobraz wkrótce może się zmienić, a to z powodu dochodzenia praw autorskich spadkobierców komiksowych twórców, którzy będą mogli składać pozwy przeciwko Marvelowi, aby odzyskać swoją własność intelektualną. Choć brzmi to jak science fiction, to firma już teraz rozpoczęła przeciwdziałania, aby zabezpieczyć swoje zasoby i nie stracić praw do wykorzystania Spider-Mana, Iron Mana, Ant-Mana, Czarnej Wdowy, Hawkeye’a, Doktora Strange’a, Falcona, Thora i wielu innych superbohaterów.The Hollywood Reporter poinformował, że Marvel rozpoczął batalię sądową o zachowanie pełni praw do swoich pierwszoligowych superbohaterów. Firma złożyła w sądzie pięć pozwów, które mają zabezpieczyć prawa do najważniejszych postaci i zablokować możliwość ubiegania się spadkobierców twórców komiksowych o przejęcie kontroli nad prawami do danego bohatera. Amerykańskie prawo zezwala na ubieganie się o odzyskanie praw do własności intelektualnej po 35 latach od ich utraty. Z tego też powodu w kwietniu tego roku Disney musiał walczyć o markę Predator, którą odzyskać chcieli scenarzyści pierwszego filmu z 1987 roku. Tym razem korporacja rozpoczęła kolejną walkę, której przegrana oznaczałaby prawdziwe trzęsienie ziemi dla całego sektora rozrywkowego.
Co w praktyce oznaczałaby utrata praw do ogromnego panteonu superbohaterów przez Marvela? Choć firma nie mogłaby korzystać z wizerunków postaci wyłącznie na terenie Stanów Zjednoczonych, to trudno sobie wyobrazić, aby powstawały kolejne filmy, seriale, komiksy oraz gry bez udziału najważniejszego zachodniego rynku. Oczywiście firma nadal mogłaby dysponować wieloma innymi postaciami i to na nich oprzeć całą swoją działalność, ale nie obyłoby się bez ryzyka i ogromnych strat finansowych. Warto również mieć na uwadze, że duża część finansów firmy to sprzedaż najróżniejszych gadżetów, zabawek, a nawet parki rozrywki ze słynnymi superbohaterami. Utrata praw dotknęłaby również Sony, która to firma posiada prawa do wykorzystania Spider-Mana. Zablokowałoby to nie tylko powstanie kolejnych filmów, ale również gier.
Marvel w ostatnim czasie otrzymał dziesiątki wypowiedzeń praw autorskich od spadkobierców autorów najpopularniejszych superbohaterów. Najbardziej niepokojący jest ten złożony przez Patricka S. Ditko, brata legendarnego Steve’a Ditko, który walczy o prawa do Spider-Mana oraz Doktora Strange’a i może je odzyskać już w czerwcu 2023 roku. Z tego powodu Marvel złożył w amerykańskim sądzie pozew, dzięki któremu chce uzyskać sądowe potwierdzenie, że postacie nie mogą zostać objęte wypowiedzeniem praw autorskich przez spadkobierców komiksowych twórców.
Firma stoi na stanowisku, że autorzy nie mogą ubiegać się o prawa autorskie, z powodu pracy w ramach kontaktu na zlecenie. Marvel przypomina również głośną sprawę sprzed kilku lat, która dotyczyła dorobku Jacka Kirby’ego, autora Iron Mana, X-Menów oraz Thora. Wtedy amerykański sąd federalny stanął po stronie Marvela, odrzucając roszczenia spadkobierców twórcy, orzekając, że wszelkie prawa do postaci, które powstały w czasie, gdy autorzy mieli umowę o pracę na zlecenie, należą do firmy.
Co ciekawe niedawno podobny problem miał DC Comics, który procesował się ze spadkobiercami Jerry’ego Siegela i Joe Schustera, czyli twórcami Supermana. Firma wyszła z tej potyczki obronną ręką, a obie sprawy łączą również postacie adwokatów broniących interesów obu stron. Spadkobiercy Stana Lee i Steve’a Ditko reprezentowani są przez Marca Toberoffa, który przegrał sprawę o zachowanie praw do postaci Supermana przez spadkobierców, zaś Marvel zatrudnił Daniela Petrocelliego, który stał po stronie DC Comics.
W sporze z Marvelem oprócz Patricka S. Ditko biorą również udział dzieci Gene’a Colana, współtwórcy Falcona i Kapitana Marvela, Lawrence D. Lieber, brat Stana Lee oraz siostrzeniec Dona Hecka, współtwórcy Iron Mana i Czarnej Wdowy.