Temat Daredevila w MCU regularnie pojawia się co kilka tygodni. Ostatnio głośno zrobiło się o rzekomym udziale Charliego Coxa w Spider-Man: Bez drogi do domu. Ręka aktora miała być widoczna w jednej ze scen w pierwszym zwiastunie filmu. Aktor zaprzeczał swojemu udziałowi w filmie, a niedługo później sam Marvel potwierdził słowa Coxa, wypuszczając rozszerzoną zapowiedź trzecich przygód Petera Parkera. Okazuje się jednak, że studio nie zamierza rezygnować z interpretacji Daredevila znanej z serialu Netflixa. Według scoopera Daniela Richtmana Marvel planuje już własną produkcję poświęconą słynnemu Diabłu z Hell Kitchen.
Nie wiadomo jednak, czy mowa o filmie, czy też serialu, ale według wstępnych informacji widzowie mogą spodziewać się soft-rebootu. Oznacza to, że w produkcji poznamy zupełnie nową historię Matta Murdocka, ale z tymi samymi aktorami. Jest to możliwe za sprawą multiwersum, które zostało wprowadzone w serialu Lokim i będzie kontynuowane w kolejnych produkcjach Marvela. Richtman podał również, że nie tylko Daredevil, ale również reszta postaci otrzymałaby inne historie. W projekcie mogliby wziąć udział także bohaterowie pozostałych seriali Netflixa, czyli np. Jessica Jones.
Jednak Marvel planuje wprowadzenie tych postaci w innych swoich produkcjach. Daredevil i inni bohaterowie z jego świata mieliby zadebiutować w serialu Echo, czyli spin-offie Hawkeye dla Disney+. Co ważne nie byłyby to epizodyczne role, ale pełnoprawne występy na drugim planie w co najmniej kilku odcinkach. Jest to o tyle zaskakujące, że plotki o Mattcie Murdocku w Spider-Man: Bez drogi do domu były na tyle wiarygodne, że właśnie w tym filmie po raz pierwszy zobaczymy Daredevila. Dodatkowo w Hawkeye w jednym z odcinków ma pojawić się Kingpin grany przez Vincenta D’Onofrio. Na potwierdzenie tych plotek zapewne będziemy musieli poczekać do premiery obu produkcji Marvela.
