Fani zastanawiają się, dlaczego studio pominęło swojego superbohatera.
Dwa lata temu serial Falcon i Zimowy żołnierz potwierdził, że Sam Wilson przejmie schedę po Stevie Rogersie i stanie się nowym Kapitanem Ameryką. Obecnie trwają pracę nad filmem Captain America: Brave New World, gdzie poznamy dalsze przygody bohatera granego przez Anthony’ego Mackiego. Jednak kolejne produkcje z MCU pojawiają się w kinach oraz na platformie Disney+, a fani zastanawiają się, dlaczego nikt nie wspomina o nowym Kapitanie Ameryce.
Marvel nie wspomniał o nowym Kapitanie Ameryce w żadnym z 19 kolejnych produkcji
Już teraz pojawiło się niemal dwadzieścia produkcji, które w żaden sposób nie odniosły się do wybrania nowego Kapitana Ameryki, chociaż jest to jeden z najważniejszych superbohaterów w MCU. Fani spodziewali się, że Marvel odniesie się do tej zmiany w którymś z przyszłych produkcji. Ale od czasu zakończenia Falcona i Zimowego żołnierza ani razu nie została poruszona ta kwestia.
Byłoby to dziwne, gdyby jakakolwiek wzmianka została uwzględniona w takich produkcjach, jak Thor: miłość i grom, I Am Groot, Wilkołak nocą, czy Strażnicy Galaktyki 3. Nic jednak nie stało na przeszkodzie, aby w pozostałych produkcjach, na czele z Hawkeye, Moon Knight, Doktorze Strange’u w multiwersum obłędu, Ant-Man i Osie: Kwantomanii, czy Tajnej Inwazji poruszono ten wątek.
To szalone, że było 18 projektów, odkąd ostatnio widzieliśmy lub słyszeliśmy o Kapitanie Ameryce Sama Wilsona. Będą to też 23 filmy i seriale do czasu premiery Kapitana Ameryki 4, jeśli nie jest on wspomniany w nadchodzących tytułach, przynajmniej zgodnie z obecnymi planowanymi datami premier.
Było wiele okazji, aby o nim wspomnieć (nawet jednozdaniowa kwestia) lub pokazać go w epizodycznej roli, ale nic nie dostaliśmy. Nie rozumiem tego, mogliby bardziej podbudować oczekiwania na jego film. Proste odniesienie w stylu She-Hulk (Wolverine) ujawniające, że tworzy nowy zespół lub coś innego by wystarczyło. Po prostu to postać, która zasługuje na coś lepszego – napisał widz na Reddicie.
GramTV przedstawia:
Jeden z fanów dostrzegł, że równie dużo czasu minęło od kiedy ostatni raz widzieliśmy Shang-Chi, czyli ich „prawdopodobnie najpopularniejszego nowego bohatera”. Jego zdaniem Marvel rozwija zbyt wiele projektów, które wprowadzają za dużo nowych postaci.
Są postacie, których historia jest odkładana i opóźniana, ponieważ mają zbyt wiele innych rzeczy do zrobienia. Powinni wrócić do formuły z Fazy 1, wybrać pięć postaci i po prostu skupić się na nich, pozwalając innym być postaciami pobocznymi w głównej fabuła – napisał inny użytkownik Reddita.
To mój główny problem, a nie liczba treści lub projektów, ale ilość równoległych, niepowiązanych ze sobą rzeczy. Po prostu gromadzą historie bez rozwijania tego, co tam jest… - napisał jeden z fanów.
Przypomnijmy, że Captain America: Brave New World zadebiutuje w kinach 26 lipca 2024 roku. Do czasu premiery filmu pojawią się jeszcze z MCU: drugi sezon Lokiego, The Marvels, Echo i Daredevil: Born Again.
Aktor w porządku ale nie zawsze pasuje tam gdzie rolę wziął (choćby w Altered Carbon mocno mi nie siadł, a scenarzyści jeszcze mu zadania nie ułatwili). Disney za to seriali jak widać nie potrafi zrobić dobrze. Jeszcze ciągłość historii jako taka była przed Endgame, a po tym filmie poleciała na łeb i szyję i ta ciągłość gubi się co i rusz z filmu na film i z serialu na serial.
Mówisz o drugim sezonie Altered Carbon. Realia są takie że po pierwszym sezonie Netflix mocno obciął budżet i dał serial nowej, kompletnie nowej ekipie która nie miała z oryginałem nic wspólnego. Wydaje mi się że chcieli przyciągnąć widzów gwiazdą Marvela a jednocześnie kontynuować jak najmniejszym kosztem co oznaczało tanich ludzi na tanim budżecie. Pewnie Mackie dostał więcej za udział niż budżet całego serialu :-D
I wyszło jak wyszło po takich głupich decyzjach. Oni po prostu się wkurzyli że może serial się udało przy pierwszym sezonie ale był za drogi w produkcji.
koNraDM4
Gramowicz
18/08/2023 18:44
dariuszp napisał:
Gdzie samego aktora lubię. Po prostu Disney skopał serial co jest normalne bo bardzo niewiele seriali im się udało.
Aktor w porządku ale nie zawsze pasuje tam gdzie rolę wziął (choćby w Altered Carbon mocno mi nie siadł, a scenarzyści jeszcze mu zadania nie ułatwili). Disney za to seriali jak widać nie potrafi zrobić dobrze. Jeszcze ciągłość historii jako taka była przed Endgame, a po tym filmie poleciała na łeb i szyję i ta ciągłość gubi się co i rusz z filmu na film i z serialu na serial.
dariuszp
Gramowicz
18/08/2023 16:39
Z tego samego powodu dla którego Finn miał ograniczoną rolę w Star Wars. Czarni aktorzy nie sprzedają się w Chinach. Marvel musiał usuwać Boyegę z plakatów tam. Wyobraźcie sobie ile by mieli pracy jakby murzyn był w centrum plakatu.
Dodatkowo serial był nieudany a kostium wyglądał idiotycznie. Dodatkowo pojawił się na samym końcu. Obstawiam że nie chcą bardziej w ten nieudany pomysł inwestować.
Gdzie samego aktora lubię. Po prostu Disney skopał serial co jest normalne bo bardzo niewiele seriali im się udało.