Widzowie podzieleni są w opiniach o Matrixie Zmartwychwstania. Jednym podoba się metatekstualny wydźwięk nowego filmu Lany Wachowski, gdy inni uważają, że najnowsza odsłona serii nie ma startu do trylogii. Polaryzacja opinii miała ogromny wpływ na wyniki finansowe filmu. Produkcja nie mogła liczyć na tak udany start, jak w przypadku Venoma 2: Carnage czy Spider-Mana: Bez drogi do domu. Przez to czwarty Matrix w Ameryce startował z pułapu zaledwie 10 milionów dolarów, aby przez cały dotychczasowy okres kinowej dystrybucji, zebrać zaledwie 35 milionów z kin. Równie rozczarowujące okazały się wyniki z pozostałych rynków, z których film Warner Bros. zdołał zarobić zaledwie 90,3 milionów dolarów. Łączne wpływy Matrixa Zmartwychwstania wynoszą marne 125,3 milionów dolarów. Portal GameReactor wyliczył, że wytwórnia może spodziewać się ponad 100 milionów dolarów strat wygenerowanych przez film. Okazuje się jednak, że te mogą być dużo wyższe.Budżet czwartej części Matrixa wyniósł 190 milionów dolarów. Wpływy z kin musiałyby oscylować wokół 350-400 milionów dolarów, aby zwróciły się same koszty produkcji filmu. Jednak do wszystkich wydatków należy jeszcze doliczyć budżet przeznaczony na reklamę i promocję, a także koszty związane z dystrybucją. Choć nie znamy dokładnych liczb, to sugerując się innymi, podobnymi produkcjami, możemy przewidywać, że Warner Bros. musiał wydać ponad 300 milionów dolarów na nowego Matrixa. Wpływy z kin musiałby wtedy wynieść nawet 700 milionów dolarów, aby wszystkie koszty filmu się zwróciły.
Czwarta odsłona Matrixa zawiodła oczekiwania widzów, co miało ogromne znaczenie dla wpływów z kin.