Start platformy odbędzie się w Polsce w przyszłym roku.
W połowie października Warner Bros. ujawnił, że następca HBO Max, czyli nowa platforma Max, zadebiutuje w Polsce wiosną 2024 roku. Na kolejne szczegóły dotyczące premiery serwisu będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, ale kilka nowych szczegółów przedstawiła Kasia Kieli, prezes i dyrektor zarządzająca Warner Bros. Discovery w Polsce i CEO TVN podczas wydarzenia Content Day zorganizowanego przez firmę. Celem nowej platformy jest połączenie najlepszych treści z Warner Bros., HBO, Max Originals oraz TVN.
Max z większą liczbą polskich treści
Serwis Wirtualnemedia.pl podał, że w ofercie Max znajdą się również treści sportowe, jak np. nadchodzące igrzyska olimpijskie w Paryżu, do których prawa ma Eurosport. Obok produkcji HBO i Max Original na platformie znajdą się także oryginalne treści z Playera należącego do TVN-u, w tym Skazana i Pati. Mimo to Player ma pozostać dostępny na rynku jako osobna platforma, choć na razie jest to nieoficjalna informacja.
Mam nadzieję, że Max najpełniej odpowie na polskie potrzeby. Jest to platforma, która z jednej strony będzie łączyła to, co najlepsze po stronie globalnej, czyli kontent Warner Bros. Discovery, HBO i tzw. Max Originals, a z drugiej - najlepszy kontent TVN i najlepszy kontent, który razem stworzymy - powiedziała Kieli.
Jednym z celów Max w Polsce jest stawianie na lokalne treści. Po wejściu platformy na nasz rynek możemy spodziewać się więcej rodzimych filmów i seriali, w tym także programów dokumentalnych.
Można do nas przyjść z jednostronnicowm pomysłem na serial czy film i razem zrobimy development, zajmiemy się produkcją i dystrybucją. Można też przyjść z gotowym np. projektem filmowym i rozmawiać o zakupie licencji i o udziale w promocji - powiedział Bogdan Czaja, wiceprezes grupy ds. programowania i operacji.
To jest długofalowa inwestycja w polski rynek, polski kontent. Przez ostatnie trzy lata wydaliśmy na lokalną produkcje fabularne pół miliarda zł. Chcemy wydawać tyle samo lub więcej - przyznała Kieli.
GramTV przedstawia:
Niektóre polskie produkcje platformy Max mogą trafić do biblioteki serwisu również w innych krajach. Tak było w przypadku grudniowej premiery serialu Szadź, która pojawiła się w amerykańskim katalogu platformy.
Mam nadzieję, że w przyszłości, jak pokażemy, że jesteśmy w stanie dostarczać kontent interesujący nie tylko dla polskiej widowni, to otworzy się przed nami cały świat - dodał Bogdan Czaja.
Ale to jest durne. Znowu chcąc oglądać jakikolwiek serial zagraniczny będę zmuszony używać VPN bo te głąby w garniturach będą mi wmuszać serial pokroju The Office PL i seriale z Karolakiem w roli głównej.