Sony ma wykorzystywać nieczyste zagrywki, aby zablokować kupno Activision przez Microsoft.
Japońska korporacja nie daje za wygraną w kwestii przejęcia Activision przez Microsoft. Również Gigant z Redmond nie pozostaje dłużny i ostatnio wezwał Sony do ujawienia przed sądem informacji o produkcji swoich gier. Planowane kupno firmy Bobby’ego Koticka za 69 miliardów dolarów wciąż podlega szczegółowej kontroli ze strony najróżniejszych organów regulacyjnych, w tym Unii Europejskiej. Największym przeciwnikiem transakcji jest Sony, które miało ostatnio okłamać przedstawicieli UE w Brukseli na temat planów Microsoftu dotyczących Call of Duty.
Sony okłamuje urzędników Unii Europejskiej?
Jeszcze na początku grudnia ubiegłego roku pojawiły się informacje, że Microsoft zaoferował Sony dziesięcioletnią gwarancję pojawiania się kolejnych odsłon popularnej serii strzelanek na konsolach PlayStation. Mimo to przedstawiciele japońskiej firmy mają okłamywać brukselskich urzędników.
O sprawie poinformował Frank X. Shaw, wiceprezes Microsoftu ds. komunikacji, który na Twitterze wyraził obawy działaniami Sony.
Słyszałem, że Sony informuje ludzi w Brukseli, twierdząc, że Microsoft nie chce zaoferować im parytetu dla Call of Duty, jeśli przejmiemy Activision.
Nic nie może być tak dalekie od prawdy.
Jasno przekazaliśmy, że zaoferowaliśmy Sony 10-letnią umowę, aby zapewnić im równość w zakresie czasu premiery, zawartości, funkcji, jakości, grywalności i wszelkich innych aspektów gry.
Powiedzieliśmy również, że z przyjemnością sprawimy, że będzie to możliwe do wyegzekwowania w drodze umowy, umów regulacyjnych lub w inny sposób.
Wczytywanie ramki mediów.
Sony jest liderem na rynku konsol i wykluczanie graczy PlayStation z ekosystemu Call of Duty byłoby sprzeczne z logiką biznesową.
Naszym celem jest udostępnienie Call of Duty i innych gier – tak jak to zrobiliśmy z Minecraftem – większej liczbie ludzi na całym świecie, aby mogli w nie grać gdzie i jak chcą.
Wczytywanie ramki mediów.
GramTV przedstawia:
Microsoft dwukrotnie zaoferowało Sony gwarancję wypuszczania kolejnych gier z serii Call of Duty na PlayStation. Najpierw próbowali z trzyletnią umową, którą prezes Jim Ryan nazwał „nieodpowiednią”. Aby przekonać Sony i regulatorów praw antymonopolowych do wyrażenia zgody przejęcia Activision, amerykańska korporacja zaproponowała nową, tym razem 10-letnią umowę, którą Sony najwyraźniej ponownie nie było zainteresowane.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!