Nieco ponad tydzień temu Microsoft zaoferował Sony umowę na 10 lat, aby utrzymać serię Call of Duty na konsolach PlayStation.
Na łamach magazynu New York Times ukazał się obszerny artykuł, w którym redaktorzy David McCabe oraz Karen Weise ujawnili szereg nowych informacji na temat największej transakcji w branży gier wideo, czyli przejęcia Activision Blizzard przez amerykańską korporację Microsoft. Na ten moment wiemy, że transakcja wynosząca giganta z Redmond aż 69 miliardów dolarów jest sprawdzana przez 16 różnych krajów.
Bieżący miesiąc rozpoczęliśmy od wieści o tym, że Unia Europejska postanowiła podążyć śladami CMA i nie zatwierdziła transakcji, rozpoczynając tym samym drugą fazę szczegółowego śledztwa. Prezes giganta z Redmond, Brad Smith, potwierdził, iż Microsoft jest gotowy na ograniczenia dotyczące swoich praktyk biznesowych, aby rozwiać wszelkie obawy regulatorów i sprawić, że transakcja zostanie zatwierdzona.
10-letnia umowa na Call of Duty na PlayStation
Jeszcze w styczniu Microsoft miał spotkać się z pierwszymi urzędnikami, aby uspokoić tych, którzy krzywo spoglądają na umowę. Phil Spencer miał też w styczniu wykonać telefon do szefa Sony, aby potwierdzić, że jego firma nie zamierza blokować gier z serii Call of Duty na konsolach PlayStation. Co jednak ciekawe, nie wpłynęło to w żaden sposób na sytuację, ponieważ Japończycy wynajęli nawet firmę konsultingową, aby mieć pewność, że urzędnicy ze Stanów Zjednoczonych zablokują transakcję.
GramTV przedstawia:
Na tym oczywiście kontrowersje się nie kończą; Microsoft oskarżył Sony o wprowadzenie regulatorów w błąd i wyolbrzymianie znaczenia serii Call of Duty w stosunku do jej żywotności na rynku. Jim Ryan, szef Sony, odpowiedział na te zarzuty twierdzeniem, że jest to nieprawda, gdyż amerykańska korporacja jest gigantem technologicznym z długą historią dominacji w branży. Jeżeli natomiast umowa zostanie zatwierdzona, to znikną wszelkie wybory, z którymi gracze mają mierzyć się w przypadku kupowania nowego sprzętu. Na sam koniec dowiedzieliśmy się, że 11 listopada bieżącego roku Microsoft zaoferował Sony 10-letnią umowę, dzięki której przez wspomniany okres seria Call of Duty pozostałaby na japońskim sprzęcie, aczkolwiek korporacja odmówiła redakcji NY Times komentarza w tej sprawie.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
On sobie obiecywać może. Tak samo jak obiecują tak samo mogą zmienić zdanie. A biorąc pod uwagę zyski jakie mogą osiągnąć będąc w pozycji monopolisty pewnie nie mieli by też problemu zerwać umowę i zapłacić karę.
Jak już mówiłem wielokrotnie - słuchanie tego co mówi Microsoft kiedy był wielokrotnie karany za praktyki monopolistyczne oraz za złamanie postanowień nałożonych przez UE po tym jak został ukarany jest jak słuchanie pedofila obiecującego że tym razem nie dotknie już dzieci.
