James Gunn szykuje nowe otwarcie, bez aktorów z poprzedniej serii.
Serwis Variety opublikował długi artykuł ujawniający problemy na planie Aquamana i Zaginionego Królestwa. Dowiadujemy się z niego, że James Gunn i Peter Safran, czyli prezesi DC Studios, zamierzają jednak całkowicie zrestartować superbohaterskie uniwersum i żaden aktor z Ligi Sprawiedliwości nie wróci do swojej roli.
Aktorzy z Ligi Sprawiedliwości nie wrócą do swoich ról w nowym uniwersum DC
Tym samym Ben Affleck przestanie być Batmanem, Ezra Miller nie wcieli się już we Flasha, Gal Gadot nie wróci jako Wonder Woman, zaś Jason Momoa nie zagra Aquamana. Jednak ostatni z wymienionych gwiazd może wciąż pojawić się w nowym uniwersum DC, ale w zupełnie nowej roli. Według informatorów Momoa ma zagrać Lobo, a postać pojawi się w Superman: Legacy, który premierę ma w 2025 roku lub w swoim własnym filmie.
Tak naprawdę żadna z gwiazd obsadzonych przez Zacka Snydera w filmach Batman v Superman: Świt sprawiedliwości z 2016 r. i Liga sprawiedliwości z 2017 r. – w tym Ben Affleck, Henry Cavill, Gal Gadot, Ezra Miller i Jason Momoa – nie powróci do swoich ról w nowym uniwersum DC. Momoa może powrócić, ale nie jako Aquaman. Źródła podają, że aktor prowadził rozmowy w sprawie roli Lobo w reboocie Superman: Dziedzictwo z 2025 roku lub w samodzielnym filmie.
GramTV przedstawia:
Swoje role mogą jednak zachować Viola Davis jako Amanda Waller, a także John Cena, który wciela się w Peacemakera. James Gunn pracuje nad drugim sezonem Peacmakera, który najwidoczniej będzie integralną częścią nowego uniwersum. Z kolei serial Waller zapowiedziany został już jakiś czas temu i wciąż znajduje się w fazie produkcji. Obie serie zadebiutują na platformie Max.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!