Brytyjczycy wybrali najlepszy ich zdaniem film z serii przygód Jamesa Bonda, a Daniel Craig znalazł się na szczycie.
Agent 007 to w tej chwili prawdziwa ikona popkultury. Postać, która pojawiła się w 27 filmach, niezliczonej ilości książek i wielu grach wideo, a jej popularność jest wciąż niekwestionowana.
Jednak, który z filmów jest najlepszy? To pytanie zostało zadane brytyjskiej publiczności, która została poproszona o uszeregowanie wszystkich tytułów w ankiecie przeprowadzonej przez NME.
GramTV przedstawia:
Głosujący nie pozostawili wątpliwości i Skyfall wygrał miażdżącą przewagą prawie 18% głosów. Klasyczny Goldfinger, z udziałem Seana Connery'ego, nieco zaskakująco zajął drugie miejsce (8,5% głosów), a film z udziałem Daniela Craiga zajął także trzecie miejsce. No Time to Die zdobyło 7% głosów.
Wiadomo także, który film jest najmniej lubiany przez widzów. Ten „zaszczyt” przypadł Nigdy nie mów nigdy, który otrzymał zaledwie 0,6% głosów. Jest to ostatnie, w którym Sean Connery ostatni raz wcielił się w agenta 007.
Gry, filmy, seriale, komiksy, technologie i różne retro
graty. Lubię także sprawdzać co słychać w kosmosie. Kiedy przytrafia się okazj wyjeżdżam w podróże dalekie lub bliskie i robię tam masę zdjęć.
W sumie to zgadzam się z tym podium, a zaraz za nim umieściłbym nowe Casino Royale i Golden Eye.... Craig moim zdaniem był do tej pory najlepszym Bondem - najbardziej wyrazistym. Zasług na tym polu nie można też odmówić Seanowi, Piercowi czy Rogerowi, niemniej jednak oni wszyscy ładnie wchodzili w rolę jako klasyczny angielski gentleman, który ma drobne grzeszki, a Daniel zrywa z tym podejściem do postaci na rzecz wprowadzenia nowego życia w agenta 007, teraz to już nie klasyczny angielski gentleman tylko facet po szkole życia, który jest wielkim indywidualistom zrywa ze schematami i daje tej roli nowe ciekawsze życie...
wolff01
Gramowicz
22/08/2023 23:46
dariuszp napisał:
Także o ile nowe bondy też nie są wybitne o tyle wypadają dużo lepiej niż wiele starych bondów. Inna sprawa że starych bondów było dużo więc nie ma co się dziwić że było kilka słabych.
Nigdy nie byłem wielkim fanem Bondów, ale te starsze miały taki swój naiwny urok. Nawet po latach chętnie sobie odpale, nawet jak nie obejrzę do końca. Zresztą te filmy praktycznie stworzyły lub utrwaliły wiele "trope-ów" kina szpiegowskiego, jak "złol i jego tajna baza", gadżety szpiegowskie i szpieg podrywacz-gentleman, były też fajnym przekrojem "modnych rzeczy" i faceta ze stylem w poszczególnych 10-cio leciach od kiedy je kręcą.
Dla mnie problem z filmami z Craigiem polega na tym że to już w sumie pozbawione tego naiwnego uroku, sztampowe i "brudne" kino akcji (nawet jeśli w swojej kategorii to dobre filmy) idące w stronę Bourne-ów itp. Po prostu straciły swój charakter.
dariuszp
Gramowicz
22/08/2023 19:34
wolff01 napisał:
Ciekawe jaki był przedział wiekowy głosujących bo... większość może nawet nie widziała starszych Bondów.
Obstawiam że widzieli ale bądźmy szczerzy - to nie były wybitne filmy. Goldfinger wg mnie jest najlepszy. Ogólnie Sean Connery mi się w nich szczególnie podobał.
Te nowe z Craigem mi się nie podobały. Ciągle tylko wszyscy byli zdrajcami i tak tylko przewracałem oczami jak kolejna głupota się pojawiała.
Był też George Lazenby który wg mnie był nieudanym Bondem. Podobnie jak Timothy Dalton.
No i był Brosnan. Mam słabość do GoldenEye ale cała reszta mi się nie podobała z nim.
No i jeżeli chodzi o stare bondy, było kilka nieudanych z Moorem w roli główniej jak "A view to kill" i "Man with the golden gun". Oryginalne Casino Royale też było bardzo źle przyjęte.
Także o ile nowe bondy też nie są wybitne o tyle wypadają dużo lepiej niż wiele starych bondów. Inna sprawa że starych bondów było dużo więc nie ma co się dziwić że było kilka słabych.