W listopadzie ubiegłego roku internet obiegła szokująca wieść, że Johnny Depp rezygnuje z roli Gellerta Grindelwalda w Fantastycznych zwierzętach. Aktor został zmuszony do rozwiązania kontraktu pod naciskiem Warner Bros., którzy nie chcieli mieć nic wspólnego z aktorem po jego przegranym procesie o zniesławienie, który powiązany był z batalią sądową między aktorem a jego byłą żoną Amber Heard. Depp oskarżany jest o bicie i znęcanie się nad aktorką, pomimo tego, że sam uważa się za ofiarę. Hollywood próbuje więc wymazać problematyczną gwiazdę, na czym tracą filmowcy. Przekonał się o tym Andrew Levitas, reżyser filmu Minamaty, do którego prawa posiada wytwórnia MGM. Studio zrezygnowało z premiery produkcji ze względu na kontrowersje związane z Deppem. Teraz reżyser walczy o debiut swojego dzieła za pomocą listu do wysłanego do przedstawicieli studia.Minamata została zaprezentowana szerokiej publiczności podczas zeszłorocznego festiwalu filmowego Berlinale w Niemczech. Kilka miesięcy później prawa do dystrybucji filmu w Ameryce zostały kupione przez MGM, wyznaczając premierę na lutego tego roku. Tym samym studio liczyło, że film Levitasa będzie się liczył w walce o najważniejsze filmowe nagrody. Plan pokrzyżowała przegrana sprawa Deppa i zwolnienie go z Fantastycznych zwierząt. MGM wycofało film ze swoich planów, a nowa data premiery nie została ustalona. Reżyser zarzuca studiu, że wysiłek wielu osób został zaprzepaszczony przez to, że nie chcą wypuścić filmu z powodu osobistych problemów Johnny’ego Deppa.
Reżyser ostatniego filmu z Johnnym Deppem apeluje do wytwórni MGM o przywrócenie premiery jego produkcji.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!