Przez rok Wiedźmin był najchętniej oglądanym serialem na Netflixie. Przygody Geralta z Rivii musiały oddać tytuł Bridgertonom, którzy nieoczekiwanie podbili platformę, zaliczając najlepszą oglądalność w historii serwisu. Drugi sezon Bridgertonów może mieć jednak problem z powtórzeniem sukcesu, a to z powodu odejścia jednej z gwiazd widowiska. Rege-Jean Page wcielający się w księcia Hastings nie powróci w nowych odcinkach. Twórcy od początku zamierzali przedstawić w każdym kolejnym sezonie inną burzliwą historię miłosną tytułowego rodu. Dlatego też nie planowali, aby Page wrócił do swojej roli. Sytuacja zmieniła się po ogromnym sukcesie pierwszej serii, w której zgodnie z planami miała opowiadać nową historię, ale fani mogliby liczyć na pojawienie się głównych postaci z pierwszego sezonu. Aktor jednak nie zgodził się na powrót i wielbicielom serialu musi wystarczyć Daphne grana przez Phoebe Dynevor.
Według pierwotnych planów Rege-Jean Page miałby powrócić w epizodycznej roli, gdzie gościnnie pojawiłby się w trzech do pięciu odcinków nowego sezonu. Serwis The Hollywood Reporter podaje, że za każdy występ mógłby zarobić 50 tysięcy dolarów. Aktor odrzucił jednak tę propozycję, aby skupić się na rozwoju swojej kariery i występować w filmach. Page’a zobaczymy niedługo w The Gray Man od braci Russo, w którym zagra u boku Chrisa Evansa, Any de Armas i Ryana Goslinga. Niedawno potwierdzono, że gwiazda Bridgertonów wystąpi również w nowej filmowej adaptacji Dungeons and Dragons. Dla aktora to dopiero początek interesujących projektów, gdyż jego agent ma pełne ręce roboty przy odbieraniu kolejnych telefonów z propozycjami ról.
Dlatego też w drugim sezonie Bridgertonów pojawią się nowe twarze. Do obsady dołączyli Shelley Con (Terra Nova) i Calam Lynch (Mrs. Wilson). Con wcieli się w Mary Sharmę, córkę Earla, której małżeństwo wplątało w skandal jej rodzinę. Lady Mary wróciła do Londynu ze swoimi córkami. Jest macochą Kate Sharmy, w której zakochał się Anthony Bridgerton. Z kolei Lynch zagra Theo Sharpe’a, pracowitego pomocnika drukarza, który walczy o równe prawa dla wszystkich.
Przypomnijmy, że pierwszy sezon Bridgertonów zadebiutował 25 grudnia 2020 roku. Pełny sezon dostępny jest na Netflixie.
Przez rok Wiedźmin był najchętniej oglądanym serialem na Netflixie. Przygody Geralta z Rivii musiały oddać tytuł Bridgertonom, którzy nieoczekiwanie podbili platformę, zaliczając najlepszą oglądalność w historii serwisu. Drugi sezon Bridgertonów może mieć jednak problem z powtórzeniem sukcesu, a to z powodu odejścia jednej z gwiazd widowiska. Rege-Jean Page wcielający się w księcia Hastings nie powróci w nowych odcinkach. Twórcy od początku zamierzali przedstawić w każdym kolejnym sezonie inną burzliwą historię miłosną tytułowego rodu. Dlatego też nie planowali, aby Page wrócił do swojej roli. Sytuacja zmieniła się po ogromnym sukcesie pierwszej serii, w której zgodnie z planami miała opowiadać nową historię, ale fani mogliby liczyć na pojawienie się głównych postaci z pierwszego sezonu. Aktor jednak nie zgodził się na powrót i wielbicielom serialu musi wystarczyć Daphne grana przez Phoebe Dynevor.