Zakończenie pierwszego sezonu Lokiego przyniosło kilka niespodzianek. Pierwszą z nich było ogłoszenie powstania drugiej serii przygód boga psot. Kolejne dotyczyły już samej fabuły serialu i znaczenia dla rozwoju całego uniwersum. Jeżeli chcecie sobie przypomnieć, co wydarzyło się w ostatnim odcinku, to odsyłamy do tego artykułu, w którym wyjaśniamy wszystkie kwestie. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, za Urzędem Wariancji Czasu i Świętą Osią Czasu stała jedna i ta sama osoba, czyli Kang grany przez Jonathana Majorsa. Aktor jeszcze we wrześniu ubiegłego roku został obsadzony w tej roli i ogłoszono, że będzie głównym antagonistą filmu Ant-Man & The Wasp: Quantumania. Jak się jednak okazuje, jego bohater będzie miał w kolejnych fazach uniwersum podobną rolę do Thanosa.Tym samym Kang stanie się głównym antagonistą najbliższych faz MCU. Jak wiemy z serialu, nie będzie to ten sam bohater, ale jego warianty, które powstały przez zniszczenie Świętej Osi Czasu i mają być okrutniejsze od postaci z Lokiego. Dlatego też Marvel przedstawił bohatera jako „Tego, który pozostaje”. W trzeciej części Ant-Mana ma pojawić się z kolei Immortus, czyli jedną z najgroźniejszych wersji Kanga. Plakat postaci zobaczycie poniżej.
Po finale serialu Loki Marvel udostępnił ostatni plakat z pierwszego sezonu, na którym zaprezentowano nowego złoczyńcę.