Jeszcze pod koniec ubiegłego roku byliśmy świadkami premiery usługi Netflix Games. Zapewne wielu z Was zgodzi się ze stwierdzeniem, iż drzemie w tym całkiem spory potencjał; mamy tutaj do czynienia z abonamentem, który otrzymujemy w ramach standardowej subskrypcji Netfliksa, a w grach nie znajdziemy ani reklam, ani też mikropłatności. Nie zmienia to jednak faktu, że – przynajmniej na ten moment – nie jest to coś, co ma w ogóle jakiekolwiek szanse na podbicie branży gier. Jak jednak podaje serwis Game Rant, korporacja ma bardzo ambitne plany względem swojej usługi. O co dokładnie chodzi?Podczas niedawnej sesji pytań i odpowiedzi na konferencji biznesowej przedstawiciel Netfliksa oraz CEO – Reed Hastings – przyznał, że korporacja dąży do tego, aby Netflix Games stało się absolutnie najlepszym serwisem gamingowym. Firma nie chce być po prostu kolejną usługą tego typu; chciałaby za to wyróżnić się na dużą skalę. Z drugiej jednak strony zamierza trzymać się taktyki czołgaj się, chodź i biegaj, zamierzając spokojnie, krok po kroku, przechodzić przez kolejne etapy rozwoju. Czy ostatecznie coś z tego będzie?
Aktualnie ciężko cokolwiek powiedzieć na ten temat, bowiem Netflix Games jest raczej na pierwszym etapie i dopiero zaczęło raczkować. Nigdy jednak nie wiadomo, w jakim kierunku sytuacja się rozwinie.