Jeszcze nie tak dawno krytycy platformy wieszczyli powolny koniec Netflixa, który rozpoczął walkę ze współdzieleniem kont między użytkownikami. Tymczasem oryginalne produkcje platformy notują coraz wyższe wyniki, bijąc rekordy popularności. Najlepszym tego przykładem jest Wednesday, która przebiła wyniki oglądalności czwartego serialu Stranger Things. Pozytywnie zaskoczył również Troll, norweska produkcja, która zadebiutowała 1 grudnia bieżącego roku, bijąc wszystkie rekordy popularności dla nieanglojęzycznych filmów.
Troll najchętniej oglądanym filmem Netflixa
Produkcja wyreżyserowana przez Roara Uthauga, twórcę Tomb Raidera z 2018 roku, przyciągnęła w premierowy weekend mnóstwo widzów, którzy oglądali film przez 75,8 milionów godzin. W pierwszym pełnym tygodniu Troll cieszył się nie mniejszym zainteresowaniem, które wygenerowało kolejne 52,2 mln godzin. Po zaledwie 11 dniach produkcja miała na koncie już 128,1 mln godzin, tym samym ustanawiając nowy rekord dla nieanglojęzycznych filmów na Netflixie. Poprzednim rekordzistą było Krwawe niebo z 2021 roku, które oglądano przez 110,5 mln godzin w ciągu pierwszych 28 dni. Tym samy Troll ma jeszcze 17 dni, aby poprawić swój rekord.