W marcu ubiegłego roku pojawiły się pierwsze informacje, że Netflix zamierza walczyć ze współdzieleniem kont. Firma zdaje sobie sprawę, że wiele osób korzysta z tego samego konta, chociaż nie mieszkają pod jednym dachem. Według wyliczeń platforma może tracić na tych praktykach swoich użytkowników nawet 9 miliardów dolarów. Nic więc dziwnego, że Netflix chce to zwalczyć. Pierwsze testy zostały przeprowadzone w zeszłym roku, gdzie widzowie zamiast rozpocząć oglądanie, zobaczyli planszę z prośbą o zweryfikowanie konta poprzez wpisanie kodu otrzymanego na telefonie lub mailu powiązanym z kontem. Testy trwały przez kilka miesięcy i dotknęły również polskich użytkowników.
Na sam koniec 2021 roku Netflix postanowił przypomnieć o swoim nowym systemie weryfikacji i wielu włoskich widzów w mediach społecznościowych doniosło o problemach przy korzystaniu z platformy. Niektórzy zwiastują, że system stanie się powszechny i utrudni to korzystanie użytkownikom z Netflixa. Inni pokusili się nawet o apokaliptyczne wizje, że platforma będzie banować konta lub wnosić o grzywny dla subskrybentów łamiących regulamin. Nie brakuje również głosów rozsądku, że Netflix takim ruchem chce jedynie zachęcić widzów do zakładania własnych kont i o żadnych banach lub nakładania kar nie może być mowy.
Jeżeli więc zobaczycie komunikat brzmiący: „Jeśli nie mieszkasz z właścicielem konta, potrzebujesz własnego konta, aby kontynuować oglądanie Netflix. Czy to twoje konto? Wyślemy Ci kod weryfikacyjny”, będziecie musieli potwierdzić otrzymanym kodem, że konto należy do Was. Na razie nie pojawiły się żadne informacje, że firma planuje masowe weryfikacje kont, ale bądźcie przygotowani, że wcześniej czy później zobaczycie plansze z prośbą o wpisanie kodu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!