Chyba nie myśleliście, że będziecie mogli korzystać z Netflixa pół-darmo, rekompensując niższy abonament oglądaniem reklam?
Miało być piękne, a wyszło jak zawsze. Dyrektorzy platform streamingowych malowali przed naszymi oczami wizję wielkich oszczędności na cenach abonamentu, jeżeli tylko wybierzemy plan z reklamami. Wielu klientów chciałoby korzystać z kilku serwisów jednocześnie, ale nie pozwala im na to napięty budżet. Remedium na te finansowe ograniczenia miały być tańsze abonamenty z reklamami, które pozwoliłyby klientom zaoszczędzić, przy dalszym korzystaniu z usługi. Jednak rzeczywistość może okazać się zgoła inna i niedawno Disney ogłosił cenę swojej subskrypcji z reklamami, którą wycenili na 7,99 dolara, czyli tyle, ile wynosi obecny abonament. Oznacza to podwyżki cen zwykłego abonamentu o aż 38%. Podobną drogą może podążyć Netflix i według najnowszego raportu Bloomberga koszt planu z reklamami ma wynieść od 7 do 9 dolarów.
Obecnie najtańszy abonament kosztuje 9,99 dolara, z kolei wersja Standard oferująca jakość HD i możliwość oglądania na dwóch urządzeniach jednocześnie aż 15,49 dolara. Tym samym firma może zaoferować plan z reklamami za połowę ceny standardowego abonamentu. Niestety szczegóły dotyczące subskrypcji z reklamami wciąż nie zostały ujawnione i nie wiadomo, na jaką jakość transmisji będą mogli liczyć subskrybenci, ani też na ilu urządzeniach jednocześnie będą mogli oglądać oferowane przez serwis treści.
GramTV przedstawia:
Warto jednak zaznaczyć, że nie ma żadnych informacji, że Netflix zamierza podwyższyć ceny abonamentu w Ameryce po wprowadzeniu planu z reklamami. Firma w krótkim oświadczeniu podkreśliła, że jakiekolwiek informacje o nowej wersji subskrypcji to „w tym momencie spekulacje” i wciąż nie podjęto żadnych konkretnych decyzji, „jak uruchomić tańszy, wspierany przez reklamy poziom”.
Netflix – plan z reklamami i ograniczeniami
Według wcześniejszych doniesień tańszy plan z reklamami ma posiadać kilak ograniczeń, w tym brak dostępu do wybranych produkcji. Prawdopodobnie mowa o programach na licencji, które nie zawierają w umowach klauzuli o możliwości przerywania ich reklamami, a co za tym idzie generowania przychodów z bloków reklamowych. Abonament ma być również pozbawiony możliwości pobierania treści na urządzeniach, aby można było oglądać w trybie offline.
Artykuły o Netflixie i jego cenach abonamentu myślę, że warto zaczynać od informacji, że to wciąż najdroższa opcja z dużych serwisów streamingowych. Trzeba wydać naprawdę sporą kwotę by cieszyć się dobrą jakością obrazu przy raczej miernych produkcjach. Oczywiście były tam pewne perełki ale albo przeniosły się do konkurencji albo zostały anulowane bo oglądalność spadła po drugim sezonie i pozostało niewiele produkcji wartych uwagi (przynajmniej dla mnie). Rick and Morty dalej ma rzeszę fanów ale już go nie obejrzymy na Netflixie. Altered Carbon może nie był wybitny (szczególnie jeśli chodzi o retrospekcje) ale była to naprawdę znośna (a miejscami bardzo dobra) produkcja z gatunku SF, artystycznie bardzo ciekawa i wciągająca fabularnie. W konwencji serialu jest, że ludzie mogą przenosić się z ciała do ciała więc główna postać w drugim sezonie była już odgrywana przez innego aktora, a w tamtym czasie była spora nagonka na upychanie różnorodności gdzie się da więc rola przypadająca do czarnoskórego aktora znanego z raczej drewnianej gry aktorskiej i robienia min nieadekwatnych do sytuacji nie poprawiła sytuacji w drugim sezonie, który scenariuszowo porzucił to co dobrze zagrało w pierwszym. Trzeciego sezonu już się niestety nie doczekamy bo wjechała pandemia i Netflix był bardziej skłonny do anulowania seriali, które się nie oglądały zbyt dobrze, a szkoda bo ten konkretny serial zdobył dobre oceny (szczególnie pierwszym sezonem) i miał okazję do zgarnięcia jeszcze większego budżetu (a efekty były wręcz jak zarezerwowane dla filmów, a nie serialu, który dopiero co wystartował)
Silverburg
Gramowicz
27/08/2022 17:42
Kresegoth napisał:
Nie, ale jest napędzany tym, że zyski mają tylko rosnąć.
Silverburg napisał:
Czy ten przemysł aż tak bardzo przestał być dochodowy?