Serial ten jest bardzo często porównywany do Kill Billa, a nawet niektórych filmów Clinta Eastwooda. Z kolei Hideo Kojima nazwał go najlepszym anime 2023 roku.

Niebieskooki samuraj został doskonale przyjęty przez widownię, stając się jednym z najważniejszych anime zeszłego roku.
Serial ten jest bardzo często porównywany do Kill Billa, a nawet niektórych filmów Clinta Eastwooda. Z kolei Hideo Kojima nazwał go najlepszym anime 2023 roku.
Nic więc dziwnego, że jego twórcy myślą o dalszym rozwijaniu projektu i zapewniają fanów, że chcą z niego zrobić dłuższą formę, rozciągająca się na trzy a może nawet cztery sezony. Później chcieliby także zrealizować kilka spin-offów poświęconym konkretnym postaciom z głównego wątku. Jednym z kandydatów jest Ringo, ale niestety w tej chwili nie mamy co liczyć na więcej szczegółów.
Drugi sezon ma zatwierdzony zarys. W głębi serca chcemy opowiedzieć co najmniej trzy, cztery sezony. Znamy koniec tej historii. Chcielibyśmy kontynuować. Wiemy dokładnie, dokąd to zmierza w przyszłości. – mówił Michael Green w wywiadzie dla ScreenRante.
Niebieskooki samuraj to serial opowiadający dzieje Mizu, która od najmłodszych lat miała niezwykle trudne życie, gdyż musiała się ukrywać przed ludźmi pragnącymi jej śmierci. Dlatego też zaczęła maskować swoją prawdziwą płeć. Kiedy dorosła, postanowiła wkroczyć na drogę zemsty i znaleźć ludzi, odpowiedzialnych za śmierć jej matki.