Pecetowiec pecetowcowi nierówny. Użytkownicy Steam domagają się poprawek w wydaniu gry z 2017 roku, które na start otrzymało NieR Automata w Xbox Game Pass.
Pecetowiec pecetowcowi nierówny. Użytkownicy Steam domagają się poprawek w wydaniu gry z 2017 roku, które na start otrzymało NieR Automata w Xbox Game Pass.
Wygląda na to, że powoli docieramy do punktu, w którym nie tylko poszczególne gry mogą być ekskluzywne dla danej platformy, wydane do nich DLC, ale też całe pakiety poprawek i związana z nimi wyższa jakość. Tak przynajmniej prezentuje się niedawna premiera gry NieR: Automata w usłudze Xbox Game Pass na PC. Okazuje się, że abonenci Microsoftu mają dostęp do zupełnie innej wersji gry PlatinumGames, niż użytkownicy Steam i jak możecie się domyślać, bywalcom serwerów Valve wcale się to nie spodobało.
NieR Automata w pecetowym Game Pass otrzymało wydanie Become As Gods Edition, przy którym pracowało polskie QLOC, tymczasem użytkownicy Steam do tej pory zmagają się z rozmaitymi błędami w grze z 2017 roku. Wystarczy wspomnieć, że ostatnie doniesienia o jakichkolwiek aktualizacjach na stronie Steam produktu datowane są na kilka lat wstecz, by zrozumieć, dlaczego w ciągu kilku dni gra otrzymała kilkaset negatywnych recenzji.
Warto wspomnieć, że nie tylko NieR Automata może pochwalić się lepszym wydaniem na potrzeby Xbox Game Pass. Użytkownicy usługi zauważyli, że podobnie wygląda sprawa The Evil Within od Tango Gameworks. Tytuł zadebiutował w przepustce z szeregiem poprawek względem oryginalnej wersji, które przywodzą na myśl remaster.
Oczywiście na tę chwilę trudno ocenić, czy jest to początek jakiegoś trendu, ale całość z pewnością nie napawa optymizmem. Szczególne, że w przypadku takiego NieR Automata ani deweloper, ani wydawca przez lata nie poczuli się zobowiązani do poprawy pecetowego wydania, by było zgodne z oczekiwaniami klientów.