Nowy serial Netflixa dopiero co zadebiutował, a już pobił rekord Guinnessa

Okres Halloweenowy na platformach streamingowych można uznać za rozpoczęty. W najbliższych tygodniach serwisy zaleją nas horrorowymi propozycjami, które mają straszyć widzów przez cały październik. Na pierwszy ogień poszedł Klub Północny, czyli nowy serial Mike’a Flanagana, twórcy Nawiedzonego domu na wzgórzu oraz Nocnej mszy. Reżyser znany jest ze swojego zamiłowania do mniej lub bardziej subtelnych jump scare’ów, ale w swojej najnowszej produkcji przekroczył kolejną granicę, która zakończyła się pobiciem światowego rekordu Guinnessa.

Klub Północny nie jest produkcją dla widzów o słabych nerwach. Mike Flanagan jeszcze przed premierą swojego serialu na Netflixie odebrał certyfikat za osiągnięcie największej liczby „przykładów klasycznego horroru” w pojedynczym odcinku serialu. W zaprezentowanym podczas oficjalnej premiery epizodzie, znalazło się aż 21 oddzielnych fragmentów zawierających elementy straszenia.

Jest to dla mnie szczególnie ważne, ponieważ nienawidzę jump scare’ów i uważam, że są najgorsze. Przez całą moją karierę ludzie mówili mi, aby nakręcił więcej jump scarów i to jak najszybciej! – powiedział Mike Flanagan dziennikarzom podczas konferencji prasowej w czwartek

Serial opowiada o grupie siedmiu nastolatków w hospicjum dla nieuleczalnie chorych, znanym jako Rotterdam Home. Grupa, która ochrzciła się „Midnight Club” ze względu na ich ulubioną aktywność polegającą na dzieleniu się przerażającymi historiami o północy, zawiera pakt, że pierwszy z nich, który umrze, będzie odpowiedzialny za komunikację z resztą grupy zza grobu. Kiedy jedna osoba z grupy rzeczywiście umiera, w Domu w Rotterdamie zaczynają się dziwne wydarzenia.

W obsadzie znaleźli się: Igby Rigney, Ruth Codd, Aya Furukawa, Annarah Shephard, William Chris Sumpter, Sauriyan Sapkota, Zach Gilford, Matt Biedel i Samantha Sloyan, oraz Heather Langenkamp.

Klub Północny jest już dostępny na Netflixie. Serial liczy 10 odcinków.