Wszystko to za sprawą technologii znanej z filmów Marvela i Gwiezdnych wojen.
Po śmierci Dariusza Gnatowskiego w 2020 roku i Ryszarda Kotysa rok później, chyba nikt nie chciał kontynuować Świata według Kiepskich, który był emitowany przez 23 lata. Serial zakończył się w listopadzie ubiegłego roku, ale twórcy przez ostatnie miesiące pracowali nad jeszcze jednym, specjalnym odcinkiem, który miał być hołdem dla zmarłych aktorów i definitywnym pożegnaniem fanów z tą produkcją. Nikt jednak nie myślał, że epizod wywoła aż tyle kontrowersji.
Specjalny odcinek Świata według Kiepskich z zaskakującymi powrotami
Odcinek zatytułowany „Wieczna kwarantanna”, który pojawił się ekskluzywnie na platformie Polsat Box Go, opowiada o ostatniej przygodzie Ferdynanda Kiepskiego, który jest sceptyczny wobec szczepionek na COVID-19. Ferdek uważa, że szczepionki to „sama chemia”, a pandemia to „spisek ogólnoświatowej służby zdrowia”. Zofia, niedoszła teściowa Mariolki, nakłada na Kiepskiego domową kwarantannę. Pomimo prób nakłonienia Ferdka przez Waldusia, czy Helenę Paździochową, ten pozostaje nieugięty. Dopiero niespodziewanie pojawienie się Boczka i Mariana Paździocha zmienia sytuację.
GramTV przedstawia:
Pojawienie się Arnolda Boczka granego przez Dariusza Gnatowskiego i Mariana Paździocha, w którego ponownie wcielił się Ryszard Kotys było możliwe za sprawą technologii znanej jako deepfake. Aktorów w ich rolach zastąpili Artur Kujawa (Boczek) i Michał Pietrzak (Paździoch), którzy zostali poddani cyfrowej obróbce, aby w odcinku widzowie mogli ostatni raz zobaczyć tych samych aktorów w ich ikonicznych rolach. Podobne zabiegi widzieliśmy w filmach z Gwiezdnych wojnach, dzięki którym nieżyjący aktorzy mogli powrócić na ekranie.
Jednak fani serialu nie szczędzą słów krytyki pod adresem wykorzystania zmarłych aktorów w specjalnym odcinku Świata według Kiepskich. Ich zdaniem twórcy nie powinni w taki sposób „przywracać” Dariusza Gnatowskiego i Ryszarda Kotysa, a dużo lepszym sposobem byłoby oddanie im hołdu w inny sposób. Warto jednak dodać, że rodziny obu zmarłych aktorów wyraziły zgodę na wykorzystanie wizerunków i wykorzystania nowoczesnych technologii.